23 marca 2016

Od. Mephisto c.d Darkness

Że niby ja mam go podnieść?! JA?! Byłem przerażony, był wiele wyższy ode mnie.. Spojrzałem na swoje dłonie, byłem pewien, że nie dam rady. Jednak zrobiłem to o co mnie poprosił, oczywiście skończyliśmy na podłodze. Cicho przełknąłem ślinę wpatrując się w oczy chłopaka. Czemu one były dalej tak oszałamiające? Dlaczego tak przypominały "jego" oczy..? Nie zważałem na nastolatków, teraz coś innego prosiło się o moją uwagę. Położyłem dłonie na jego torsie, czułem się jak przy "nim". Byłem zahipnotyzowany, nie przejmowałem się tym, że może mu to nie pasuje. Najchętniej dobrałbym się do jego ust, ale bałem się konsekwencji. Przeczesałem palcami jego krucze włosy, nie spuszczając wzroku ze ślepi.
- Przepraszam- delikatnie złożyłem pocałunek na jego ustach, miałem nadzieję, że mnie nie znienawidzi.
Nie było to zbyt długie, po wszystkim zamknąłem z zawstydzeniem oczy. Czekałem na opieprz, śmierć czy coś takiego.
<Darkness? To je zemsta XD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits