22 marca 2016

Od. Darkness'a c.d Mephisto

"Zrobią mi coś? Pewnie tylko przysługę naruszając moje tereny. Kolejne nowe duszyczki do dręczenia!" - pomyślał ubawiony mężczyzna. Nie chciał dłużej tego przedłużać, więc po prostu wziął kosę, przetransformował się i znowu wyglądał jak w miarę normalny człowiek. Postanowił jak najszybciej zaprowadzić mężczyznę do domu. Szkoda tylko, że do jego prywatnej willo-kostnicy było tak daleko... Musiał wiec go zaprowadzić do jego byłego domu. Na szczęście miał kopię kluczy. Zrobił typowy dla siebie gest otrzepywania kurzu z ramion i odszedł raźnym okiem. Katem oka widział, że Mephiś próbuje go dogonić, jednak Darkness był szybki i z trudem mu się to udawało.
- Spokojnie młody, ze mną nie zginiesz! - mruknął w jego stronę.
***
 Po długim maratonie mężczyźni stanęli wreszcie u boku bramy prowadzącej do willi. Darkness westchnął cicho i przyłożył klucz do dziurki  w bramie. Zdziwił się bardzo, gdy okazało się, że klucz nie pasuje. Przecież był dobry, ponieważ trzy dni temu jeszcze zdołał wejść do domu.. Zdenerwowany spojrzał na Mephisto i uśmiechnął się w jego stronę:
- Drobne komplikacje. - mruknął i spojrzał zdenerwowany na bramę, jakby za chwilę zamierzał ją wysadzić w powietrze.
Westchnął kilka razy. Z jednej strony, mógłby sobie wyczarować skrzydła i polecieć, ale z drugiej strony... nie miał ochoty bawić się znowu w "piekło na ziemi", więc poprosił Mephista, aby go podniósł. Wiedział, że mężczyzna prędzej połamie sobie kości, ale co miał zrobić? Pręty były zbyt śliskie, do wspinaczki, a brana była naprawdę wysoka. Mephisto spojrzał ze zdziwieniem na mężczyznę. Prosił go o coś praktycznie nie możliwego. Jednak tylko westchnął i schylił się, aby Darkness mógł wejść na jego ramiona. Gdy to uczynił, mężczyzna natychmiastowo upadł, a tym samym Wilkobójca. Warren leżał tak na Mephisto zdezorientowany. Poczuł się niezręcznie, tym bardziej, że w pobliżu kręciła się dwójka nastoletnich chłopców. Jeden z nich odwrócić głowę w stronę leżących mężczyzn i prychnął:
- Mówiłem, w tym świecie wszędzie roi się od pedałów...
(Mephisto? XD)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits