27 marca 2016

Od. Darknessa c.d Mefisofel


Było źle. Było nawet bardzo źle. Żeby nie powiedzieć fatalnie lub do dupy. Darkness zgryzł nerwowo wargę. Wściekły Viper, który właśnie przed chwilą oglądał pocałunek jednego geja i jednego nekrofila, który w dodatku był jego ojcem. Żyć nie umierać! Albo, jak w przypadku Darknessa: Umierać nie żyć!
- Wytłumacz mi proszę łaskawie. - mruknął nerwowa Viper. - Dlaczego całowałeś sie z jakimś obcym facetem?! Przez ciebie już całkowicie straciłem wiarę w ludzkość!
- Giń niewierny! Giń ateisto-homofobiaku! - zaśmiał się nerwowo czarnowłosy i spoglądnął w oddalającego się Mefistofela.
Jakby spodziewał się, że czarnowłosy za chwilę zawróci i  uratuje go przed wściekłym Viper'e. Tak się jednak nie stało. Zapewne, był tchórzem. Darkness nienawidził tchórzy i mścił się za najmniejszy drobiazg. A jego zemsta była bardzo krwawa...
- Nie mam zamiaru gościć cię w swoim domu! Idź! I trzymaj się z daleka i ode mnie i od Anubisa! A w szczególności od Tytanii! Ja wiem, co ci chodzi po głowie i wiem, co byś z nią zrobił.
Darkness dobrze wiedział, o jaką czynność chodziło Viperowi. Tytania była atrakcyjna, a w tym starciu nie miała by szans. Poza tym, wykorzystując ją, zniewoliłby całą watahę, gdyż dobrze wiedział, że Tytania pośród członków była szanowana, a może nawet i lubiana. Uśmiechnął się, a Viper próbował dać mu w twarz. Jednak, spóźnił się, a Darkness zdążył oddać cios i uderzył Vipera w nogę. Chłopak zachwiał się i padł na ziemię. Trzymał sie kurczowo za miejsce, w którym trafił go jego ojciec. Gdy Darkness tylko go uderzył, kość chrupnęła nieprzyjemnie. Prawdopodobnie mężczyzna ją złamał, a może nawet zmiażdżył. Wilkobójca uśmiechnął się i podszedł do skulonego chłopaka:
- Dobry jesteś w te klocki, ale ja jestem lepszy! Wspomnisz moje słowa. Ze mną nie masz szans.
Chłopak warknął tylko coś cicho, a Darkoss zabrał mu klucze do domu, po czym zostawił samego na ulicy. Wściekłość w nim narastała. Zamierzał się na kimś wyżyć...
(Mefisto? Wiem, trochę dziwne jest to opowiadanie, ale wena mnie natchnęła i musiałam ją przelać na  to opowiadanie!)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits