Szesnastolatka przekręciła się na bok. Jednak pisnęła tylko z bólu i wróciła
po poprzedniej pozycji. Rozglądnęła się po pokoju. Nagle poczuła kłujący ból w
okolicy serca. Zamknęła oczy i wychrypiała:
- Gdzie...?
- W moim domu. - powiedział chłopak
Tytania spojrzała jeszcze raz na Hellmestina. Tym razem ze zdziwieniem. Jak
taką ruderę można nazwać domem, pomyślała. Chłopak jakby wiedział o czym
dziewczyna pomyślała, uśmiechnął się i zaczął siorbać herbatę. Tiffany
spojrzała łakomie na kubek, jakby nie pragnęła nic innego, jak tylko się napić.
Przekręciła się jednak i próbowała zasnąć. Próbowała sobie wyobrazić, że jest w
swoim ciepłym i przytulnym domu, a w kuchni krząta się Percy wraz z Anubisem.
Zapewne znowu kłócąc się o pilota do telewizora. To wszystko jest tylko snem,
próbowała sobie wmówić dziewczyna. Nie potrafiła jednak. Do oczy napłynęły jej
łzy. W końcu udało jej się uspokoić. Po kilku sekundach dziewczyna już spała.
We śnie ujrzała swoją szkołę. Była w korytarzu. Szkoła była prawdopodobnie
zamknięta. Na korytarzu, oprócz Tytani były jeszcze dwie postacie, z czego
jedna był Viper. Druga postać zbliżyła się w stronę dziewczyny. Tiffany
niespokojnie uszyła ręką, jakby chciała odgonić cień. Ten jednak nadal szedł w
jej stronę. W końcu postać nie wytrzymała i chwyciła Tytanię za ramiona, po
czym powiedział:
- Uważaj na Viper'a...
Tytania rozpoznała ten głos. Odwróciła się i spotkała się twarzą w twarz z
Razem.
- To tylko sen... - powiedziała, ale Raz zniknął.
Dziewczyna spojrzała więc w stronę Viper'a. Nie wyglądał groźnie. Wręcz
przeciwnie. Uśmiechał się i podał dziewczynie rękę. Tytania odwzajemniła
uśmiech i chwyciła brata za rękę. Zamknęła oczy i uśmiechnęła się. Nagle
otworzyła oczy i spojrzała na swoją rękę... której nie było. Tiffany nie mogła się
powstrzymać i spojrzała na Percy'ego. Jego oczy... płonęły? Takie dawały
wrażenie. Na głowie chłopak miał parę rogów, a w ręce zakrwawiony nóż.
Uśmiechał się jak psychol. Nie poznawała go... Czy to był tylko chory wybryk
jej wyobraźni, czy ktoś chciał jej coś przekazać? Spojrzała z przerażeniem na brata. Nawet nie
zauważyła, kiedy Percy zdołał wbić swój nóż w jej ciało. Nie czuła bólu, ale i
tak była wystarczająco przerażona. To już nie był sen... to był prawdziwy
koszmar. Nagle ktoś pociągnął ją za drugą, zdrową rękę. Był to Darkness. Sen się zmienił. Wadera była w pałacu. Już jako wilk. W swoim dawnym ciele. Obok
niej stał Darkness. Trzymał coś w pysku. Był to pierścień na łańcuszku. Taki
piękny.. srebrny... Wadera nie mogła się powstrzymać i skoczyła na basiora,
odbierając mu pierścień. Biegła przed siebie. Znalazła się w lesie. Mrocznym i
chłodnym lesie. Obok niej stał Raz, w swojej dawnej wilczej formie. Spojrzał na
Tiffany. Był zaniepokojony. Z lasu wyskoczyła nagle mantikora. Dziewczyna
obudziła się niespodziewanie z tego koszmaru. Spojrzała na Hellmestina, który o
dziwo nadal był w tym pokoju. Było już ciemno. Tytania zapytała się chłopaka:
- Ile spałam?
- Coś około godziny....
Dziewczyna prychnęła cicho i wstała. Poczuła nagły przypływ energii. Nie
była jednak uleczona, a jej dwie połamane nogi dały jej się we znaki. Na
dodatek jeszcze te jej nieszczęsne połamane żebra! Położyła się wiec z powrotem.
Nagle znowu ukłucie. Spojrzała na swoje żebra, a konkretnie w miejsce, gdzie
znajdowało się serce. Pamiętała.. że Percy wbił nóż dokładnie w to miejsce.
Serce biło jej jak oszalałe. Dziewczyna poczuła, że w każdej chwili może
zemdleć. Gorzej... może zacząć się dusić. Ręce jej zadrżały, a oddech
przyśpieszył. Spojrzała błagalnie na Hella. Ten jednak nic nie robił i
wpatrywał się z zaciekawieniem na dziewczynę, aby zobaczyć, co stanie się
dalej. Duszności... Tiffany zaczęła kaszleć jak opętana. Potem... zawroty głowy
i ten cholerny ból... Do oczu napłynęły jej łzy. Nie wytrzymała w końcu i
wykrzyknęła:
- ZABIJ MNIE!!!
Po tych słowach poczuła, że słabnie. Spojrzała na swoje bandaże, które
niespodziewanie nasiąknęły krwią...
(Hellmestin? Czuję, że poniosę konsekwencje tego, co napisałam XD I nawet
nie waż mi się jej zabijać!)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!