29 lutego 2016

Od. Tytanii c.d Hellmestin

Szesnastolatka przekręciła się na bok. Jednak pisnęła tylko z bólu i wróciła po poprzedniej pozycji. Rozglądnęła się po pokoju. Nagle poczuła kłujący ból w okolicy serca. Zamknęła oczy i wychrypiała:
- Gdzie...?
- W moim domu. - powiedział chłopak
Tytania spojrzała jeszcze raz na Hellmestina. Tym razem ze zdziwieniem. Jak taką ruderę można nazwać domem, pomyślała. Chłopak jakby wiedział o czym dziewczyna pomyślała, uśmiechnął się i zaczął siorbać herbatę. Tiffany spojrzała łakomie na kubek, jakby nie pragnęła nic innego, jak tylko się napić. Przekręciła się jednak i próbowała zasnąć. Próbowała sobie wyobrazić, że jest w swoim ciepłym i przytulnym domu, a w kuchni krząta się Percy wraz z Anubisem. Zapewne znowu kłócąc się o pilota do telewizora. To wszystko jest tylko snem, próbowała sobie wmówić dziewczyna. Nie potrafiła jednak. Do oczy napłynęły jej łzy. W końcu udało jej się uspokoić. Po kilku sekundach dziewczyna już spała. We śnie ujrzała swoją szkołę. Była w korytarzu. Szkoła była prawdopodobnie zamknięta. Na korytarzu, oprócz Tytani były jeszcze dwie postacie, z czego jedna był Viper. Druga postać zbliżyła się w stronę dziewczyny. Tiffany niespokojnie uszyła ręką, jakby chciała odgonić cień. Ten jednak nadal szedł w jej stronę. W końcu postać nie wytrzymała i chwyciła Tytanię za ramiona, po czym powiedział:
- Uważaj na Viper'a...
Tytania rozpoznała ten głos. Odwróciła się i spotkała się twarzą w twarz z Razem.
- To tylko sen... - powiedziała, ale Raz zniknął.
Dziewczyna spojrzała więc w stronę Viper'a. Nie wyglądał groźnie. Wręcz przeciwnie. Uśmiechał się i podał dziewczynie rękę. Tytania odwzajemniła uśmiech i chwyciła brata za rękę. Zamknęła oczy i uśmiechnęła się. Nagle otworzyła oczy i spojrzała na swoją rękę... której nie było. Tiffany nie mogła się powstrzymać i spojrzała na Percy'ego. Jego oczy... płonęły? Takie dawały wrażenie. Na głowie chłopak miał parę rogów, a w ręce zakrwawiony nóż. Uśmiechał się jak psychol. Nie poznawała go... Czy to był tylko chory wybryk jej wyobraźni, czy ktoś chciał jej coś przekazać?  Spojrzała z przerażeniem na brata. Nawet nie zauważyła, kiedy Percy zdołał wbić swój nóż w jej ciało. Nie czuła bólu, ale i tak była wystarczająco przerażona. To już nie był sen... to był prawdziwy koszmar. Nagle ktoś pociągnął ją za drugą, zdrową rękę. Był to Darkness. Sen się zmienił. Wadera była w pałacu. Już jako wilk. W swoim dawnym ciele. Obok niej stał Darkness. Trzymał coś w pysku. Był to pierścień na łańcuszku. Taki piękny.. srebrny... Wadera nie mogła się powstrzymać i skoczyła na basiora, odbierając mu pierścień. Biegła przed siebie. Znalazła się w lesie. Mrocznym i chłodnym lesie. Obok niej stał Raz, w swojej dawnej wilczej formie. Spojrzał na Tiffany. Był zaniepokojony. Z lasu wyskoczyła nagle mantikora. Dziewczyna obudziła się niespodziewanie z tego koszmaru. Spojrzała na Hellmestina, który o dziwo nadal był w tym pokoju. Było już ciemno. Tytania zapytała się chłopaka:
- Ile spałam?
- Coś około godziny....
Dziewczyna prychnęła cicho i wstała. Poczuła nagły przypływ energii. Nie była jednak uleczona, a jej dwie połamane nogi dały jej się we znaki. Na dodatek jeszcze te jej nieszczęsne połamane żebra! Położyła się wiec z powrotem. Nagle znowu ukłucie. Spojrzała na swoje żebra, a konkretnie w miejsce, gdzie znajdowało się serce. Pamiętała.. że Percy wbił nóż dokładnie w to miejsce. Serce biło jej jak oszalałe. Dziewczyna poczuła, że w każdej chwili może zemdleć. Gorzej... może zacząć się dusić. Ręce jej zadrżały, a oddech przyśpieszył. Spojrzała błagalnie na Hella. Ten jednak nic nie robił i wpatrywał się z zaciekawieniem na dziewczynę, aby zobaczyć, co stanie się dalej. Duszności... Tiffany zaczęła kaszleć jak opętana. Potem... zawroty głowy i ten cholerny ból... Do oczu napłynęły jej łzy. Nie wytrzymała w końcu i wykrzyknęła:
- ZABIJ MNIE!!!
Po tych słowach poczuła, że słabnie. Spojrzała na swoje bandaże, które niespodziewanie nasiąknęły krwią...
(Hellmestin? Czuję, że poniosę konsekwencje tego, co napisałam XD I nawet nie waż mi się jej zabijać!)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits