25 lutego 2016

"Kiedy widzę piękną dziewczynę idącą ulicą, myślę o dwóch rzeczach. Część mnie pragnie umówić się z nią, uprawiać seks. Druga część myśli: Ciekawe, jak jej głowa wyglądałaby nabita na kij"


Bóg Śmierci
Daenrys
|HOWRSE: Mufik.|
 Godność: Hellmestin. Ostatecznie pozwala mówić do siebie "Ćpun" or Hell.
Płeć: Basior, chłopak.
Orientacja: Heteroseksualny, nigdy nie miał zapędów w kierunku innej orientacji.
Wiek: Wiele jego "przyjaciół", uważa, że dawno już powinien zginąć. Łącząc się ponownie z rzeczywistością wygląda dość młodo. Spokojnie można określić go na jakąś 17, ale uwierzcie, nikt nie jest młody. Zwłaszcza ćpuni.
Sympatia: Rozwinięta opowieść mogłaby trochę potrwać. Była to Cin. Niedawno, Shiriov - jednak coś nie wyszło. Nie ma szczęścia do kobiet.
Rodzina: Quinn. Brat odszedł z powodu niskiego poziomu bezpieczeństwa. Pstt... Naprawdę... Mieszkanie z Hell'em jest nie na miejscu. Mieszka z Kelley - chociaż nie specjalnie ją toleruje.
Stanowisko: Nożownik.
Charakter: Uśmiechnij się. Tak szeroko. Przytul ubrudzoną ścianę... Podotykaj wyschniętej krwi. Przejedź palcami po białym tynku, ale teraz. Znajdujesz się w ciemnym pokoju... Masz łóżko, o ile można to tak nazwać. Wystające druty i skrawek dziurawego materiału. Tak! Przecież tak się śpi. *szaleńczy śmiech* Później, budzisz się w wannie. Nie obawiaj się, jest tam woda! A nie, przykro mi... To krew. Twoja krew. A tam! Na drucie, wbite są trzy strzykawki. Ale... Teraz zobacz w róg pokoju. Jest tam ring. Dokładnie. Pięknie wypolerowana podłoga. Tłumy ludzi. Otaczają się tylko bogacze. Ludzie, którzy myślą że takie walki są atrakcją. Śmierć jest atrakcją? I ten moment. Dzwonek. Rzucasz się na przeciwnika robiąc wszystko aby przeżyć. Rozpływasz się, topisz. Koniec. Śmiech i rozpacz. Spadasz w dół, są tu trupy. Żywe trupy. Poznajesz opętańców. Zaczynasz spoglądać na świat całkiem inaczej. Zobacz do góry, ktoś się powiesił! Czyżby Joe? Tak, to on. Nie mylisz się, wisi bezwładnie na cienkim, rozrywającym się sznurze. Podbiega do ciebie ona. Piękna, umalowana. Mówi trzy proste słowa. "Wychodzisz na ring". Minęły wieki, dzień w dzień widzisz umierających. Popadasz w depresję, tniesz się. Później znowu walka, wygrywasz. Zawsze wygrywasz. Spotykasz Lucyfera, ot teraz przechodzisz pokutę. Stajesz się prawowitym bogiem śmierci. Od dziś... Jesteś w połowie martwy. Możesz sprowadzać każdą duszę do piekła, jesteś w jakimś stopniu łącznikiem. Ale w tym momencie zaczyna się to. Rozpoczyna się era narkotyków. Nie przestajesz. Nie ma czasu, na nic. Ćpasz. Ćpasz wszystko co możesz... Kokainę, Amfetaminę, Opiaty. Czasem sięgniesz po miękki narkotyk. Powiedzmy LSD...Haszysz. Wszystko czego zapragniesz! Twój świat zaczyna osiągać wyniki. Na ringu nie przegrywasz. Ty widzisz tylko to... Jak zwierzę. Zabijesz, dostaniesz. Aż nadejdzie ten dzień. Odkryją centrum zabójstw, samobójstw. Ciebie przekierują do psychiatryka. Zamkną w cztery białe ściany. Miękkie ciepłe łóżko... Jednakże. Opiekunka płci damskiej była złym pomysłem. Zabita przez gwałt. Obsesja seksu, przeobraża się w uzależnienie. Z resztą kolejne. Uciekasz. Zabijając wszystko na swojej drodze. Ujęła cię milicja. Kolejne 4 ściany. Okuwają cię kolorowymi gumowymi blokami. Podają środki nasenne... Czy to normalne? Nie... Taka jest władza. Ponownie wchodzisz w tryb szaleńca. Ale. Zawsze musi być "ale". Zamykają cię w izolatce. Próbują cię zniszczyć, upodobnić do całej reszty. Nie dajesz się, w porównaniu do swoich przeciwników zostajesz skazany na karę śmierci. Pod cieniem sprawiedliwości wbijają ci kosę w plecy. Upadasz na zimną podłogę. Wokoło ciebie kałuża szkarłatnej cieczy. Nadchodzi czas na sąd boży. Niby sprawiedliwy. Ha! Chciałbyś. Skazują cię na ponowną pokutę, dlaczego? Sprzeciwiłeś się Bogu. Odmawiasz. Jednak... Jesteś na wpół martwy, prawda? Powracasz do piekła. Tam zaczyna się kolejna przygoda. Joe, narkoman. Pomaga ci się osiedlić  nowym środowisku. Innym słowem napakowuje cię narkotykami i ponownie trenuje. Stajesz się silniejszy. Bez przerwy. Przed oczami widzisz tylko trening, trening i trening. Psychika podupada. Wszystko sprowadza się do tego samego. Narkotyki powodują twoją wybuchowość. Rzekli; "To nie jest człowiek, to nasienie diabła". Owszem mieli rację. Zniszczony przez walkę, zaciętość, narkomanów, seks... Wszystko. Nie błądź po jego duszy, nie zmienisz go. Chyba... Nie, nie jest to możliwe i nie ma żadnych ALE. Zmienił się. Nikogo nie traktuje z szacunkiem. Jak to Lucyfer powiedział. "Na tym świecie jesteś tylko ty i twoja własna dupa. To co z nią zrobisz, będzie tylko twoją sprawą". Do spraw podchodzi na luzie, zbytnim luzie. Uwielbia widok krwi. Ostatnio zainteresował się torturami.
Aparycja: Ostre kły. Bardzo umięśnione cielsko. Silne łapy i bezwzględne spojrzenie. Oczy wypełnione zazdrością, strachem. Mnóstwo blizn. Kontynuując. Jako chłop. Jest, albo tak. Ma czarne włosy, z tyłu jedno białe pasemko - z powodu stresu w dzieciństwie. Hm... Brzuch... Sześciopak. Mimo, iż nie miał czasu na dbanie o własne uzębienie. Zęby są w niesamowitym stanie. A oczy, normalne. O pustym, nieczystym spojrzeniu. Kłamliwe tęczówki. Lewe oko, jakby to ująć ma na nie wadę wzroku. Ogromnie dużą. Jednak dzięki temu, zmysł węchu ma zwiększony kilkakrotnie.
Żywioł: Krew, Siła, Ból.
Moce:
  • ~Apocalipse - Działa na krókie odległości, tylko gdy przeciwnik skupiony jest na czerwonym oku Hellmestin'a. Powoduje przerażający ból w obu nogach, zmuszając wroga do poddania się.
  • ~Estellyn - Przy kontakcie z jakimkolwiek elementem ciała Ćpuna, czujesz ból, a na miejscu łączącym się z ciałem Hell'a pojawia się plama krwi.
  • ~Teleportacja - Może teleportować siebie, jak i inne sposoby. Oczywiście, jeżeli jest w zbyt złym stanie nie ma możliwości wykonania teleportacji.
  • ~Keysthellon - Jego siła zwiększa się kilkakrotnie, po wypiciu ludzkiej krwi.
Zainteresowania/Talenty: Seks, nie ma tu co wyjaśniać- jest w tym doskonały. Kolejnym talentem jest siła? Umiejętność zabijania, robi to perfekcyjnie... Ma całkiem inny styl zabijania niż inni.
Moce specjalne:
  • ~Elfanic - Potrafi pozbawić kogoś życia bez większej afery, oczywiście przy użyciu szkarłatnego oka. Zamyka duszę po śmierci. Dusze tak zmarłych przetrzymuje w szklanych kulach.
  • ~Maat - materializacja i dematerializacja dowolnych przedmiotów
Historia: Urodził się w pokoju. Najciekawsze, najróżniejsze tortury.  Łóżko... Nie pamięta, nie było go. Wokoło matki krew, ojciec ją gwałcił. Nekrofil. W wieku 7 lat... Ojciec wysłał go do centrum. Widział w nim zasrany potencjał. Nie wyszło, zniszczył porządne dziecko. Kochany tatuś sam ćpał, karmił tym Hell'a. Jego posiłki opierały się na Marihuanie. Naprawdę, przeżył tylko z wybranego przeznaczenia i samowystarczalnym trybie życia. Bycie Bogiem Śmierci pomogło mu we wszystkim... Do watahy przyjął go Darkness, i dobrze. Według Hell'a wydaje się spoko gościem.
Przedmioty: Kosa wykonana ze srebra. W jakiekolwiek sytuacji, dzierżawiona w dłoni przez Hell'a spływa po niej czysto szkarłatna krew.
Pamiątki: Blizny. Cały tors, wraz z kręgosupem jest w stanie złym.  Rubin uczuć, nikomu nie wyjaśnił skąd go ma, ani do czego służy. Ćpun lubi być kimś w rodzaju człowieka "zagadki".
Inne: 
  • Maluje paznokcie na czarno.
STATYSTYKI
 |Siła-1080|Szybkość-420|Zwinność-380|Moc-370
|Technika­‑350|Równowaga-100|Zręczność-350|Ukrycie-250|
 ______________________________
TYTUŁY
Brak
______________________________
ŻYCIE:
GŁÓD 0||PRAGNIENIE 0||ZDROWIE 100||SEN 100||


1 komentarz:

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits