30 stycznia 2016

Od Rother'a c.d Hope, Aaron

Zanim się odezwał przez chwilę milczał nasłuchując czy nie ma tutaj kogoś jeszcze, na pierwszy rzut oka raczej nie.
- Tym któremu zabrałaś papierosa - Rother wyszedł z postaci cienia i stanął na przeciw Hope - Dostałem się przez drzwi , były otwarte.
- Dlaczego tutaj przyszedłeś? - dziewczyna nie wydawała się być zadowolona jego obecnością.
- Przyszedłem oddać Ci klucze - powiedział obojętnym głosem, mina dziewczyny wskazywała na to, że taka odpowiedź jej nie wystarcza, mimo iż niespecjalnie miał ochotę tak się rozgadywać kontynuował - Po tym jak poszłaś wywaliłem twojego wielbiciela czy też pana na dwór i zamknąłem drzwi na klucz - wyciągnął go z kieszeni i położył na stół - Więc teraz go oddaję - wyjaśnił po największych skrótach. Przyjrzał się teraz dokładnie dziewczynie i ocenił, że raczej nic jej nie jest. Ten chłopak z dnia wcześniejszego był jakimś psychopatą, nie miał pojęcia jak wygląda bo cały czas był niewidzialny, ale za to robił wiele hałasu dzięki czemu Rother sobie z nim poradził. Walił na oślep i raczej bez przemyślenia bił by zabić, ale gdy Rother zamknął oczy słyszał każdy jego ruch i był w stanie mniej więcej określić gdzie uderzy. Jednak i tak dostał parę razy, a uderzenie tamten miał silne. Udało mu się tajemniczego psychopatę jakoś wypchnąć na dwór. Klucze były w drzwiach, więc po prostu jak tamten się podnosił wyciągnął je z jednej strony i zamknął z drugiej. Następnie dostał jeszcze raz w brzuch, ale potem niewidzialny go zostawił. Rother przez chwilę kręcił się wokół domu, ale nie napotkał już niewidzialnego. Nie sądził jednak by odpuścił tak łatwo. Przyszedł tutaj również z tego powodu by sprawdzić czy Hope jeszcze żyje.
- Tak po prostu zabrałeś sobie mój klucz? - słychać w jej głosie było podejrzliwość.
- Tak - nastało milczenie,.
- To wszystko? - spytała Hope przerywając ciszę.
- Tak, już lepiej pójdę. - powiedział basior i odwrócił się by wyjść sięgnął nawet już po papierosa - Uważaj na siebie - dodał jeszcze mając na myśli wczorajsze wydarzenia. Potem opuścił jej dom.

(Hope? Aaron?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits