Dogoniłam basiora po dość dużej pogoni. W końcu Udało mi się Go dogonić i
obalić na ziemie wyrwałam mu wisior ten pokazał mi kły. Szybkim ruchem
założyłam wisior na szyje i uciekłam, lecz basior szybko wstał i ruszył
za mną.
-Przede mną nie uciekniesz! -Krzykną po czym coraz bardziej się do mię zbliżał.
Po przebiegnięciu całego lasu wparowałam na klif i tam mię dorwał...
Powalił mię na ziemie. Lecz tak że moje ciało prześlizgnęło się po całym
klifie i zatrzymało na samej krawędzi. Basior podszedł do mię i zerwał
ze mnie Wisiorek.
Wyciągnęłam łapę żeby mu go zabrać. Wtedy on popchną mię mocniej na
krawędź czułam jak kawałem mojego grzbietu już jest nad krawędzią.
-Oddaj mi to - warknęłam ukazując kły...
Po tych słowach posunął mnie jeszcze bardziej na krawędź. Lecz niestety
moje ciało przeważyło i spadłam... Oczywiście moja głupota nie pomyślała
żeby się teleportować.. Wpadłam do wody.... i film mi się uciął...
(Anubis?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!