Spojrzałam w oczy Mroku jednak od razu odwróciłam wzrok. Samo patrzenie
na jej twarz wywoływało fale strachu przeżywając ciało niczym strzała.
Nie byłam tchórzem ale nie byłam również głupia. Jeszcze by pomyślała że
jestem pewna siebie, wtedy na pewno by mnie zabiła.
- Kim jesteś i co wiesz o nijakim Percym Rivers'ie!? - powtórzyła z naciskiem Mroku.
Chodziło jej o Vipera? Nie byłam pewna czy tak, raz czy dwa obiło mi
się o uszy to imię ale nie miałam pewności. Złapała mnie mocniej za
koszulkę i przysunęła bliżej siebie. Uśmiechnęła się ukazując idealnie
białe i ostre zęby.
- Albo zaczniesz gadać albo ukręcę ci ten pusty łeb - wysyczała ostrym głosem i przejechała długim paznokciem po mojej szyi.
Wzdrygnęłam się na samą myśl o tym. Próbowałam się wyszarpać jednak z
każdym ruchem Mroku mocniej wbijała swoje pazury w moją rękę.
Zacisnęłam zęby. Podniosłam wzrok i wbiłam go w demona. Na jej twarzy
pojawił się wyraz niezadowolenia. Kopnęła mnie w brzuch skutkiem czego
potoczyła się po posadzce. Jęknęłam z bólu.
- Mów! - krzyknęła i powolnym krokiem zmierzał w moim kierunku.
Podniosłam się z ziemi i wściekła ruszyłam do Mroku. Zacisnęłam dłoń w
pięść. Gdy zbliżyła się do demona , zebrałam swoją siłę i spróbowałam ją
uderzyć. Zrobiła unik w lewo, przekręciła się i z pół obrotu kopnęła
mnie w bok. Z impetem poleciałam na ścianę i wbiłam się w nią z
krzykiem. Poczułam piekielny ból w prawej ręce. Jęknęłam. Mroku
Patrzyła na mnie z pogardą. Wyciągnęła czarny miecz i wlokąc nim po
ziemi, powolnym krokiem zbliżała się do mnie. Może to samolubne ale nie
chciałam umierać.
- Nie wiem czy to prawda -mruknęłam cicho.
Mroku spojrzała na mnie wyczekująco i zwolniła kroku.
- Słyszałam plotki, że jest gdzieś w świecie ludzi - Viper, wybacz, zdradziłam cie.
- Gdzie? - dopytywała się Mroku.
-Tego nie wiem - powiedziałam drżącym głosem.
Demonica spochmurniała. Podniosła miecz do góry i szybkim ruchem
pociągnęła go w dół. Głośno dysząc, z otwartymi oczyma patrzyłam się na
miecz wbity w ścianę, tam gdzie przed chwilą byłam. W ostatnim momencie
zrobiłam unik. Odsuwałam się po ziemi jak najdalej od Mroku. Chciałam
wstać jednak ból rozchodzący się po moim ciele skutecznie mi to
uniemożliwiał.
- Na pewno wiesz gdzie dokładnie znajduje się ta upadła glizda!
Rzuciła się w moim kierunku i w ostatniej chwili złapała mnie za rękę.
Przyłożyła miecz do mojej klatki piersiowej i zaczęła krążyć nim od
serca do szyi.
- To co? Może chcesz żebym po prostu cię nadziała na miecz? Albo, jeśli
taki twój kaprys, mogę urżnąć ci tą twoją niewinną główkę – powiedziała z
uśmiechem i przysunęła miecz do mojej krtani.
Pisnęłam cicho odwracając głowę. Jeśli tak mam właśnie umrzeć to dobrze,
zgadzam się, chyba już nikt mnie nie uratuje. Wyjawiłam możliwe
położenie Vipera ale postanowiłam za to odpokutować. Spojrzałam na nią
ciężkim wzrokiem.
- Istoty takie jak ty, powinny płonąć w piekle – wysyczałam nienawistnym głosem.
Szybkim ruchem podniosłam się z ziemi. Używając swoich mocy przemieniłam
rękę w ogień, wymierzyłam otwartą dłonią cios w policzek Mroku.
Zdezorientowana demonica chwiejnym krokiem odsunęła się do tyłu. Na jej
twarzy widniał czerwony ślad poparzenia. Teraz to ja się uśmiechnęłam.
Rozłożyłam ręce na boki i powiedziałam pewna siebie:
- Zabij mnie, ale wiedz, że nie odbierzesz mi w ten sposób przyjemności, którą czerpie z tego co zrobiłam.
(Tytania? Nie ma to jak przywalić jednemu z najsilniejszych demonów xp)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!