28 stycznia 2016

Od. Hikaru c.d Fell

Skoczyłam na waderę powalając ją na ziemię zanim wybiegła na zaludnioną ulicę. Nie wiem czemu zaczęła uciekać. Może przestraszyła się faktu, że ja również jestem wilkiem? Teraz to nie było ważne. Odsunęłam się od niej. Przemieniłam się w człowieka i uśmiechnęłam się do mojej wybawczyni.
- Dziękuję! – powiedziałam wesoło. – Jak masz na imię?
Wadera spojrzała na mnie zdziwiona. Teraz byłam już pewna, że jeszcze przed chwilą widziała we mnie wroga. Podniosła się z ziemi i spojrzała w moim kierunku. Teraz jednak ona również uśmiechała się do mnie. Przemieniła się w człowieka.
- Fell, a ty?
- Hikaru, jeszcze raz dziękuję za ratunek, przepraszam, że robiłam kłopot ale zaskoczyli mnie – powiedziałam. - Dlaczego uciekałaś? Gdybyś wybiegła na tamtą ulicę wywołałabyś panikę.
Wadera przewróciła oczyma i wzruszyła ramionami. Ruszyła powolnym krokiem zostawiając mnie na śniegu. Podbiegłam do niej i bez słowa podążałam za nią. Kręciłyśmy się trochę po mieście dopóki nie zamieniłyśmy się w wielkie białe bałwany. Wtedy zaczęłyśmy rozglądać się za jakimś ciepłym miejscu, w którym mogłybyśmy się rozgrzać. Padło na niewielki bar pełen ludzi. Usiadłyśmy przy najdalszym stoliku. Zamówiłyśmy jakieś jedzenie i czekałyśmy aż je nam przyniosą.
- Dlaczego cię zaatakowali? – zapytała w międzyczasie Fell.
- Chyba byłam zbyt pewna siebie kiedy ze mną rozmawiali. Oczywiście jeśli można to nazwać rozmową. Po prostu podeszli do mnie i zażądali pieniędzy, nie spodobało im się jak odmówiłam – wyjaśniłam krótko.
Na naszym stole pojawiły się pysznie pachnące frytki, od razu zabrałam się do jedzenia. Swoją porcję pochłonęłam w jedną chwilę w przeciwieństwie do Fell, która jadła wolno i delektowała się smakiem. Mimo wszystko nie przeszkadzało mi, że nie posiadam prawie żadnych manier.
- Pyyszne – mruknęłam pod nosem.
Fell pokiwała głową i sięgnęła po picie. Rozmawiałyśmy przez chwilę. Później do baru ktoś wszedł. Właściwie było ich kilku. Fell nie zwróciła na nich uwagi jednak ja spoglądałam na nich z przerażeniem. Obróciłam się lekko by nie zauważyli mojej twarzy. Dziewczyna spojrzała na mnie.
- Co ty robisz?
- Tamci faceci to kumple tych co mnie zaatakowali. Widziałam jak szli całą bandą a później się rozdzielili. Co jeśli dowiedzieli się, że tu jestem? Jest ich pięciu, trudno będzie nam coś zrobić przy tylu świadkach.
Fell obserwowała ich uważnie.
- To co robimy?

(Fell?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits