18 grudnia 2017

Od Fragonii i Persefony C.D Perun

  Persefona podała zmęczona talerz gorącej zupy swojej przybranej siostrzyczce, jednak ta ani drgnęła, wpatrując się beznamiętnie w pozostawione wcześniej kanapki. Czarnowłosa wręczyła jej je na śniadanie, jednak do tej pory jedynie muchy zadowalały się przysmakami przeznaczonymi dla chorej małolaty. Ona sama bała się cokolwiek przełknąć. Próbowała ugryźć kawałek bułeczki z szynką, jednak po przełknięciu zdała sobie sprawę, że jeżeli zje ich więcej, poczuje się jeszcze gorzej i odłożyła to wszystko na bok. Zresztą spróbowała jedynie dla Persefony. 
  Dziewczyna przestała namawiać ją do jedzenia i zanosiła jej te posiłki tylko przez tą głupią nadzieję, że jednak się ogarnie i wsunie coś. Nic się jednak takiego nie stało. Malutka wciął leżała skulona pod kołdrą, rozglądając się za Perunem. Chciała zapytać, kiedy w końcu przyjdzie, bo... Chciała znowu go przytulić. Znowu chciała poczuć jego dotyk. Był bardzo przyjemny i poczuła się przy nim naprawdę dobrze. Nie wiedziała, czy to wydarzenie było tylko snem. Mimo to tęskniła już do basiora. Nie okazywała tego jednak. Wpatrywała się beznamiętnie w jego zdjęcie zawieszone na ścianie z jakąś waderą. 
  W końcu basior przyszedł. Delikatnie uchylił drzwi i spojrzał na brunetkę. Usiadł obok niej i delikatnie chwycił ją za rączkę. Drugą łapą poprawił jej wpadające do oka kosmyki. Uśmiechnął się blado do malutkiej. 
  - Jak się dzisiaj czujesz? Lepiej trochę? - zapytał z nutką nadziei w głosie, że jednak jest lepiej po wczorajszej nocy.
  - Tttaaaaaaaakk. - wyjąkała cichutko malutka, poprawiając się na swoim łóżeczku. 

Perun?
Odpis jest. 
Krótki.
Ale jest!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits