02 maja 2017

Od Venus cd Sarah "Żółw na głowie"

Dziewczyna oparła się o jedną z belek domu i spojrzała w sufit, a ja sama położyłam się na łóżku i założyłam ręce za głowę.
- A tak w ogóle to przed czym uciekałaś? - Spytałam zmieszana dziwnym zachowaniem dziewczyny.
- Eee...W sumie sama nie wiem. - Zaśmiała się lekko zawstydzona.
- Serio? Ehh...mniejsza. To dasz mi te trzy litry, czy mam cię zabić?
- Dam, ale może później co? Teraz dość dużo jej przez Ciebie straciłam.
 Brr~ Brr~  Znów zaburzało mi w brzuchu, zaczęłam się niecierpliwić.
- O! Jesteś głodna? Zaczekaj. - Podeszła do lodówki z której wyciągnęła garnuszek soczystych flaczków. - Jedz śmiało i na zdrowie!
- Eee...Chyba podziękuje. - Spojrzałam z obrzydzeniem. - A masz kurze jajka?
- Tak. - Wyciągnęła z lodówki kilka jaj. - A po co ci? Będziesz rzucać w sąsiadów?
- Taa...W Ciebie. - Sięgnęłam po jajka i patelnie. Zaczęłam gotować jajecznicę.
Gdy skończyłam nałożyłam ją na dwa talerze, różowy w czaski z których ust wychodził wąż i czarny w dziwnie uśmiechające się żółte kwiatki.
- Jedz. - Rozkazałam dziewczynie i podałam różowy talerz z niebieskawą jajecznicą.
- A podasz pieprz? - Spytała patrząc z zażarciem na pieprzniczkę obok mojego talerza.
- Czyli mam ci przypieprzyć?
- Jak najbardziej.
Obie zaczęłyśmy się śmiać. Po jedzeniu dziewczyna glebneła na łóżku i zasnęła. Szybko wpadłam na pomysł aby to wykorzystać i zabrać dziewczynie potrzebną mi krew. Wzięłam patelnię z palnika i podeszłam na paluszkach do leżącej Sarah. Przeturlałam się pod łóżkiem i pierdolnęłam dziewczynę rozgrzaną patelnią w głowę zostawiając czerwony ślad i zapach spalenizny. Następnie wyciągnęłam z kieszeni nóż i strzykawkę, którą i tak wyrzuciłam bo wolałam ostrze. Ponacinałam jej ciało i zebrałam kropelki do wiadra w którym jeszcze przed chwilą pływał żółw, który w tej chwili leżał na twarzy dziewczyny. Gdy zebrałam owe trzy litry cieczy, zmaterializowałam z cienia specjalny bandaż przesiąknięty krwią, nie ważne czyją, po czym opatrzyłam rany. Miało to pomóc w zagojeniu się ich. Zanim wyszłam zostawiłam jej karteczkę z moim numerem telefonu. Szybko wyszłam z domu, niosąc ze sobą wiadro krwi, przy czym zostawiając opatuloną czarnym bandażem i z żółwiem na głowie dziewczynę.

Sarah?       

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits