Pochyliłam się nad chłopakiem z grymasem na twarzy. No okay, nie do
końca grymasem, ale tak to nazwijmy. Po prostu nie przepadam za widokiem
nachlanych kolesi. Kucnełam przy leżącym słomianym strachu na wróble i
spróbowałam jakoś postawić go na nogi.
-Jeszcze się tu idiota zabije.- westchnęłam w myślach.
Wziełam chłopaka pod ramię i pomogłam mu wstać. Wyciągnełam go na zewnątrz baru.
-Oj chłopie, jak tyś się urządził...- pokręciłam głową.
Postanowiłam, że dopóki nie wytrzeźwieje będzie u mnie w domu. Nie
oszukujmy się, nie mam zwyczaju pomagać pierwszej lepszej osobie, jednak
w żółtowłosym wyczuwałam coś nadzwyczajnego, nadnaturalnego. A
zatrzymanie go na jakiś czas w domu, mogłoby mi pozwolić dowiedzieć się
coś o nim. Po niedługim czasie dotarliśmy do osiedla. Weszłam na klatkę
schodową i nadal będąc 'podpórką' otworzyłam drzwi do swojego
mieszkania. Zwróciłam się w stronę salonu. Chłopaka położyłam na
kanapie, sama natomiast skierowałam się do pomieszczenia z łóżkiem, a
ponieważ było już ciemno legnełam na nim i zasnęłam.
~*~*~*~
*DRYYYYYYYYYYYŃ*
Zaspana walnęłam ręką budzik. Po chwili oprzytomniałam i spojrzałam na roztrzaskane narzędzie.
-Chol.era... To już 3....- walnęłam głową w poduszkę.
Wstałam i ruszyłam do kuchni. Po drodze rzuciłam okiem jeszcze na
śpiącego. Był skulony, a na twarzy miał słodką minkę małego pieska.
Potrząsnełam głową w geście "Opanuj się". Otworzyłam lodówkę. Chleb,
masło, szynka. Szybko zrobiłam kanapki, a w między czasie zalałam wodę
na herbatę. Swoją część zjadłam, a drugą zostawiłam dla chłopaka.
Postawiłam śniadanie dla niego na stole i napisałam kartkę, sama
natomiast wyszłam na miasto.
<Kano? Nie martwijta się, mi się tylko czasem udaje napisać długie opowiadania xd I w sumie dobrze, że ci to tyle zajęło, bo i tak neta nie miałam ;-; I obawiam się, że mieć nie bd :/>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!