01 maja 2016

Od. Ishi c.d Enuri

No, no n apewno... Wciąż mnie kocha... Bo zaraz mu uwierzę! Tak... Niby jest opętany... Te jego kłamstwa...
- Puść mnie zboczeńcu! - krzyknęłam obwiniając siebie dlaczego tu przyprowadziłam Enuri... Boże, że ona jest świadkiem tego wszystkiego... Narobiłam jej tylko złych wspomnień... Jaka ja jestem głupia!
- Zasłużyłaś sobie... - powiedział uśmiechając się.
Ale to jest dziwne... On taki czasami nie jest... Jest inny... Zachowuje się normalnie... Może faktycznie jest opętany...
- Enuri... Uciekaj... - szepnęłam i uśmiechnęłam się. - Poradzę sobie... - szepnęłam. Enuri spojrzała na mnie i wybiegła.
- No i widzisz... Zostawiła cię... - powiedział i złapał kosmyk mojego włosa. Szkoda, że mam jedyną moją moc... Odmienianie opętańca... Łał! Naprawdę mi to pomoże... Niestety ten debil przejął moje moce... Yhhh!!!
Leżałam tak chyba przez trzy godziny. Lucas chyba się uspokoił. Jego oczy zmieniły kolor z czerwonego na brązowe.
Spojrzał na mnie wystraszony.
- Przepraszam... - wyszeptał ze łzami w oczach. Spojrzałam na niego zdezorientowana. Co? O co chodzi?! Nic nie odpowiedziałam. Po chwili puścił mnie a ja wybiegłam z pokoju. Wyszłam z domu. Poszłam do parku i usiadłam na ławce. Zaczęłam płakać. Zasłoniłam twarz rękoma.
- Dlaczego... Dlaczego... - wyszeptałam.
- Ishi? - usłyszałam. Podniosłam głowę i ujrzałam Enuri. Otarłam łzy i się uśmiechnęłam.
- Przepraszam... - wyszeptałam.
- Nie masz za co... To nie twoja wina... Nic ci nie jest? - zapytała spoglądając na mnie. Kiwnęłam głową.

( Enuri? Trochę brak weny...)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits