Zgodziła się! Był to chyba najszczęśliwszy moment mojego życia!
Wyszliśmy z restauracji. Objąłem ją ramieniem. Boże jaka ona jest
piękna... Jak ja ją kocham... Jest moim całym światem... Gdy byliśmy w
domu...
- I co? I co? Pokaż pierścionek! Jak się czujesz? Zgodziłaś się? - Ice
zasypała nas pytaniami. Spojrzałem na nią wzrokiem znaczącym " Ice...
Kiedyś cię zabiję... " potem tylko się uśmiechnąłem.
Tene pokazała kotce pierścionek.
- Jaki ładny... - mruknęła ze świecącymi oczami. - No nie dziwię się w
końcu kosztował 64 tyś... - uśmiechnęła się. Na słowo " 64tyś " Tene
spojrzała na mnie otwierając oczy. Ja tylko się uśmiechnąłem.
- Dla ciebie wszystko skarbie... - powiedziałem i ja przytuliłem... Tene
tylko westchnęła i odwzajemniła uścisk... Ice patrzyła się na nas z
uśmiechem...
" No Gray... Szczęście ci dopisało " usłyszałem i po chwili kotka poszła
do swojego pokoju. Staliśmy przytuleni tak długo. Mógłbym stać tak do
końca świata. Po chwili puściliśmy się. Tene pocałowała mnie w policzek i
poszła na górę. Ja usiadłem na kanapie i zacząłem myśleć nad datą
ślubu... To teraz nie ważne... Jutro tym się zajmę... Poszłem na górę i
położyłem się obok Tene. Przytuliłem ją do siebie.
- Kocham cię... - zamruczałem i zasnąłem.
***
Rano obudziły mnie promienie słońca...
Tene jeszcze spała... Wpatrywałem się w nią. Jakie ja mam szczęście...
Śliczna... Mądra... Opiekuńcza... Wyrozumiała... Dotknąłem jej policzka a
potem się uśmiechnąłem. Zeszłem na dół zrobić śniadanie. Jajecznica...
Kawa... I kwiaty na ozdobę... Weszłem na górę kładąc talerz na łóżku.
- Tene... - szepnąłem. Dziewczyna się obudziła i uśmiechnęła się.
- Śniadanko... - powiedziałem podając jej talerz.
( Tene?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!