17 kwietnia 2016

Od. Vipera c.d Hikaru


Chłopak spojrzał na dziewczynkę, po czym znowu westchnął. Nie nadaje się na ojca. Nie jest na to gotowy. Nigdy nie chciał mieć dzieci no i jest niepełnoletni. Smoczyca nie dokonała znowu przemiany w dziewczynkę. Wolała pozostać w formie ogromnego gada. Czuła się chyba pewniej. Co ciekawe, niedawno, jak się wykluła, była nie większa niż dłoń chłopaka. Teraz jednak, gdyby stanęła na dwóch tylnych łapach, byłaby niewiele mniejsza od Viper'a. Chłopak rozłożył się na trawie i westchnął. Portal jest zawalony, więc jak do cholery mają przedostać się na ziemię? Fakty, tam jest Mroku i naprawdę sporo opętańców, ale Percy był potrzebny właśnie na Ziemi. Na Delcie przebywał Darkness. No i jego siostra. Musiał znaleźć jakiegoś wędrowca, aby zdołał go znowu przetransportować na ziemię. Portal był w końcu zawalony.  Póki co wraz z Hikaru znaleźli kryjówkę na obrzeżach jakiegoś lasu, niedotkniętego przez Mroku i jej sługusów.  Las był zielony, podobnie jak trawa. Po polanie przechadzały się powolnym krokiem zwierzęta. Oczywiście, nie zwyczajnie zwierzęta. Fire zdołała wypatrzeć niebieskiego jelenia z ogonem wilka i dwiema parami rogów, a Viper w wilczej formie zdołał upolować dwugłowego zająca. Wszystkie stworzenia były prawdopodobnie zagrożone z gatunku, gdyż niektóre z nich Hikaru widziała pierwszy raz w życiu.  Ognisko wesoła tańczyło, a Viper wpatrywał się w nie beznamiętnie.  Fire siedziała u jego boku i oddychała spokojnie, a z jej nozdrzy co chwila wydobywała się smużka pary, przyjemnie grzejąca nogi chłopaka.  Viper nie zważał na to. Był zamyślony. Wiedział, że smoczyca nie poradzi sobie na ziemi. Wszędzie było tam pełno opętańców, a Mroku co chwilę przechadzała się po ulicach Nowego Yorku w swojej ludzkiej formie i przemieniała każdego w opętańca. Smoki były niezwykle istotnymi stworzeniami w tej wojnie. Odkąd Mroku przejęła władzę nad Deltą smoki i inne neutralne stworzenia ukryły się na innych pobliskich wyspach lub przeniosły się  na dalsze krańce Delty. Percy wiedział, że to, że znalazł smoczycę nie mogło być jakimś durnym przydatkiem. Nie miała rodziców i była bezbronna. Po chwili smok dokonał przemiany, i zamiast trzyletniej dziewczynki przed Viperem stanęła sześciolatka. "Za każdą przemianą starzeje się o kilka lat" - pomyślał chłopak. Hikaru spojrzała z zainteresowaniem na smoczycę. Fire nieśmiało przysunęła się do Viper'a. Chłopak nie wiedział, co o tym myśleć. Po chwili dziewczynka oparła głowę o jego ramię i zasnęła. Percy tylko ją pogładził po główce. Sam również był senny. Nagle w krzakach coś się poruszyło. Był to złoty lis z różnorodnymi ozdobami na szyi. Anubis.
- Jeżeli chcecie się stąd zabrać, to do mnie. - mruknął.
Viper obudził Fire. Bis nawet nie pytał, kim jest ta dziewczyna.  Po chwili wszyscy znaleźli się w jakimś opuszczonym szpitalu. Viper spojrzał ze zdziwieniem na Anubisa i powiedział:
- Dlaczego nas tutaj przeteleportowałeś?
- Bo tak się okazało, że jest to dobra kryjówka. Macie tutaj też leki i jedzenie. Jest to chyba jedyne miejsce, w którym nie ma opętańców..
<Hikaruuu?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits