Popatrzyłam na chłopaka.. Po kilku minutach z dużą nie chęcią odpowiedziałam.
-Zgoda...
-To do roboty- Chłopak wepchną mię za prycze i sam przemienił się w
Basiora. Wcielił w życie swój plan wywołał iluzje i zaczął skomleć..
Wparowali strażnicy i go gdzieś wywlekli. Wykorzystałam okazje i zwiałam
z tam tond. Nie wiedziałam co jest z Anubisem ale wiedziałam że nie
mogę go tak zostawić. Otworzyłam Portal weszłam w niego Po czym on się
zamkną znalazłam się na Zapomnianych polach. Stypko ruszyłam w stronę
Zniszczonej Wyroczni. Wykorzystałam moment i nabrałam siły i mocy. W
końcu od niedawna sama jestem wyrocznią... Na moim ciele Pojawiły się
runy które świeciły się na różowo-fioletowo, największe skupiska ich
miałam na kopyta pysku i na szyji. Tak byłam już w ciele klaczy.. Bez
wahania otworzyłam portal i tam wróciłam.. Strażnicy nie stawiali wo
gule oporu, znali mię w tej wersji.. Gdysz kiedyś im pomagałam tak..
Byłam jedną z nih.. Ale wole nie drążyć tematu... Zaprowadzili mię do
Lochu w którym był Anubis. Gdy tylko weszłam do lochu Anu mię
automatycznie rozpoznał.
-Dostałam rozkaz zabieram go z tond- rzekłam do Strażników oni tylko
przytaknęli.. Bo wiedzieli że mi się nie przeciwstawia. Chwyciłam
basiora za kark i wywlokłam go z celi.
-Idziemy. -powiedziałam surowym tonem, Lecz basior nie miał za dużo
siły. Minęliśmy kilku Strażów którzy nie zareagowali na to że
wyprowadzam więźnia. Przez całą drogę zastanawiałam się jak ja się z
tego wytłumaczę Anubisowi...
W końcu wyszliśmy z lochów na powierzchnie i weszliśmy do lasu.
Rozwaliłam łańcuchy u jego łap, po czym zregenerowałam jego ciało
całkowicie.
Zmieniłam się w waderę lecz runy nadal mnie trzymały..
<Anubis?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!