Szłam sobie ulicami miasta . Przyglądałam się wszystkim ludziom . Byłam
przerażona trochę tym że u większości ludzi których zobaczyłam
wyczuwałam negatywne emocje . Czyżby zło już kompletnie zdobywało
przewagę . Po dłuższym rozmyślaniu poczułam rosnący strach u jakiegoś
człowieka . Znajdował się on niedaleko z tond w niewielkiej uliczce .
Postanowiłam tej osobie pomóc i ruszyłam w jego kierunku . Po jakichś 10
minutach znajdowałam się już przed tą uliczką . Przez panujący wieczór
panował w niej pół mrok . Szłam pomału i ostrożnie przez nią aż doszłam
do pewnej pary . Chłopak coś mówił do dziewczyny po cichu i dotykał ją ,
za to po niej było widać że chce już pójść .
-Zostaw ją !-krzyknęłam do niego .
On spojrzał na mnie i w tej chwili ona się wyrwała z jego uścisku i
uciekła. On patrzył się na oddalającą się dziewczynę a następnie zwrócił
się do mnie.
-Odważna jesteś , a może masz ochotę na niewielką przygodę ?- I zaczął powolnym krokiem przybliżać się do mnie .
-Sorry , ale odmówię .- Pomału się cofałam by do mnie nie doszedł .
- Ale mi się nigdy nie odmawia -Odrzekł
- No to kiedyś musi być ten pierwszy raz - Odwróciłam się i zaczęłam biegnąć .
Starałam się uciec ale niestety mnie dogonił i zablokował mi drogę
ucieczki. Przez to że to była ślepa uliczka było bezsensu z powrotem
biec. W sumie odczuwałam od niego magie , więc mogłam w swobodzie
posługiwać się przy nim magią a na dodatek ludzi nie było w pobliżu .
Wyciągnęłam rękę i wezwałam miecz który trzymałam tuż przed jego gardłem .
- Magią ?-Powiedział zdumiony i się cofną.
- Tak magia , a teraz odejdź .- Trzymałam dalej miecz w jego kierunku
- To w sumie wyjaśnia czemu nie mogę spoglądać na twoją duszyczkę .
(Darkness?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!