Zmienili kierunek marszu, na północ od Rivangoth. Do upragnionego miasta mieli dziewięćdziesiąt kilomtrów prostej drogi, czyli, przy dobrych wiatrach, niecałe dwa dni marszu. Była coraz bardziej przygnębiona, odchodząc od miejsca, w którym uprzednio zdołała się zakolegować z Karo. Chociaż powiedzieć "zakolegować" to jakby nic nie rzec. I byłaby zadowolona, gdyby chociaż skierowali się do stolicy, jednak nie zostało spełnione to, co obiecali i tylko coraz bardziej oddalali się od królestwa, do którego tak bardzo ciągnęło Nilvę.
Po drodze mieli postój w lesie. Uznali, że nie chcą rzucać się w oczy i należało ominąć główne drogi, przy okazji skracając sobie nieco dystans. Robiąc to nie mieli jeszcze pojęcia o tym, że wkrótce ich spokój zostanie przerwany przez pojawienie się w życiu dziewczyny młodego bohatera, nieomal napadniętego przez zbójów sortu gorszego, niż oni sami.
Bastian bowiem jak zwykle był sam. Mały obieżyświat nie posiadał odpowiedniego dla siebie przyjaciela, który mógłby urozmaicić jego przykre dni. Padało i to wyjątkowo mocno dzisiejszego popołudnia, toteż strażnicy Nilvy stwierdzili, że najlepiej byłoby pozostać w lesie, aby nie zmoknąć, choć dla niej było już za późno.
Z trudem zgniatała swoje włosy, próbując wydobyć z nich całą wodę. Źle się czuła, będąc w takim stanie i z niecierpliwością tupała nogami, aby "zachęcić" swoich kompanów do próby rozpalenia ogniska. Ci wpatrywali się w nią z ogromnym żalem, bo w końcu jedynie oczekiwała gotowych rezultatów i za nic nie chciała się przyłożyć do pracy.
- Jeżeli nie chcesz pomagać, to chociaż proszę, idź i rozejrzyj się. - mruknął jeden z dryblasów. Nilva nie potrafiła przypomnieć sobie jego imienia, jednak śmiało mogła przystać na propozycję. Wstała i otrzepała się w kurzu, rozkładając nad swoją głową płaszcz wcześniej podarowany przez swojego pracodawcę. Chłopaki słyszeli bowiem wcześniej krzyki w lesie, jednak nie kwapili się, aby pomóc dziewczynie w zorientowaniu się, co tam się kryje. Najwyżej będą mieli o jednego marudę mniej na pokładzie.
Bastian?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!