03 lutego 2021

Od Karo C.D Nilvy

  Włóczył się z Nilvą od baru do baru, w każdym coś wypili, pośmiali się i pogadali z tubylcami. Pewność siebie obojga wzrastała z każdym kolejnym łykiem alkoholu, który tego wieczoru lał się litrami. Na początku dziewczyna nie była pewna co do czarnowłosego, później jej ufność wzrosła na tyle, by poszukiwać go wzrokiem, gdy ten gdzieś zniknął na moment. Oboje czekali na jeden moment, gdy któryś z nich zrobi w końcu pierwszy krok, by później uprawiać seks gdzieś w krzakach, czy innym skrytym miejscu. Jednak nie potrafili tego zrobić, mimo wypitego alkoholu nadal znali się tylko krótką chwilę i mimo odczuwalnego napięcia nie potrafili się przełamać. Wlewali więc w siebie kolejne ilości trunków, by jakoś przełamać te barierę. A później poszło już z górki... W jednym z barów, gdy bawili się przy skocznej muzyce granej przez równie pijanego, co oni grajka, ich usta złączyły się w niebezpiecznym pocałunku. Wystarczył moment, by znaleźli się w schowku na miotły, nie zwracając uwagi na rumor, który wytworzył się po ich odejściu. Jakby do karczmy wbili się nieproszeni goście. I to właśnie ci goście przerwali, jakże romantyczny moment dwójki, wchodząc do owego schowka.
   - Nilva! - zakrzyczał jeden z nich, gdy drugi zabrał ją z objęć Karo. - Już dawno powinnaś wrócić! Karo próbował jeszcze protestować, lecz było to dla niego za trudne. Tak szybko jak zaczęła się ich znajomość, równie szybko się zakończyła, gdy dziewczyna zniknęła za drzwiami wyjściowymi. Mężczyzna postanowił wrócić do domu, za horyzontem już świtało, więc musiał być to dobry moment, by w końcu pójść spać. Wrócił do swojej chacjenty, otworzył drzwi, znalazł sypialnie i rzucił się na łóżko, nie rozbierając się wcześniej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits