Spałam na dmuchanym materacu. Gdy się obudziłam była 6:00 postanowiłam
się przejść. Poszłam do parku. Przechadzałam się tak z pół godziny kiedy
zmzdalam sobie sprawę ze nie zamknęłam drzwi. Pobiegłam do domu.
Kas leżała na podłodze. Hmmm....kto co lubi. Zamknelam drzwi i poszłam
do sklepu. Kupiłam parę rzeczy żebyśmy mogli przeżyć u wróciłam do domu.
Zastałam Kas przyglądając się sobie w lustrze.
- Kas?
- O cześć.
Miała czerwone oczy ale nie komentowałem tego.
Postawiłam zakupy na stole. Nagle usłyszałam śpiew. Brzmiał w jakimś dziwnym języku ale sam głos był dziwnie znajomy....Mroku?
- Kas słyszysz to?
(Kas?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!