Od. Kasai c.d Prim

Zjadłam prawie swój sernik, gdy nagle niebo zaszło chmurami. Obraz robił się coraz mniej wyraźny, ale nie chciałam niepokoić tym Prim. Kiedy prim wstała zdziwiona kompletnie Nic nie widziałam, poczułam tylko rękę na moim ramieniu.
-Czas na zabawę, mój futrzaku.
-Shadow?
Straciłam pewna cześć kontroli nad ciałem. Shadow przeją władze. Widziałam jak paczył się na Prim.
-Kas wszystko gra?
-Tak.
Odpowiedział demon, dziwna usiadła i mi a raczej demonowi który siedział z nią się przyglądała mu. Na dworze zaczęło padać nagle zerwała się burza, tuż przy szybie błysną piorun a oczy demona błysnął na czerwono.
Prim się wystraszyła prawie spadła z krzesła, wyjęła telefon i do kogoś zadzwoniła.
-Shinijro potrzebuje twoje pomocy...
No w kafejce Denero
-Prim rozejrzała się dokoła ludzie wyglądali jak lalki.
-Coś ty im zrobił?!
-Ja nic takiego, ja tylko zatrzymałem czas i tylko magiczne istoty mogą się poruszać. Prim rzuciła się na demona a ten odraz ja odparł przez co uderzyła w ścianę.
-Zostaw Prim, debilu!!
Demon zaczął się kłócić ze mną a po chwili wparował Shi i zaczął coś gadać po łacinie.
-Zamknij jadaczkę ** bany egzorcysto.
Chłopaka coś zrobił dzięki czemu uzyskam kontrole.
(Prim?)