Mówi się, że bogowie mają opatrzność nad swoim wiernym ludem. Jeżeli oni naprawdę istnieją, to ich oko nieustannie wpatruje się w deltowskie polany, na których żyje wilczy lud. Tak, obie watahy, zarówno Zachodu jak i Wschodu, są wierzące, na swój własny sposób. Pomimo iż wiarę mają wspólną, to sposoby jej wyznawania zostały inaczej opisane. I dlatego też powstała ta rozbudowana zakładka - pomoże ona zgłębić ci się bardziej w religię watahy oraz wskaże kilka pomniejszych odłamów, które mogą zainteresować twoją postać.
Religie zapoczątkowało odkrycie przez wilki pierwsze księgi elfickie, pochodzące jeszcze sprzed czasów ich emigracji. Notatki te odkrywały informacje o czterech boskich bytach oraz ich ojcu. Stwórca wszechświata nie posiada imienia, więc jego wyznawcy zwracają się do niego per Praojciec, lub po prostu Stworzyciel. Jego jedynym celem było zachowanie równowagi pomiędzy dobrem i złem oraz tworzenie nowych obiektów we wszechświecie. Aby te mogły funkcjonować, należało je uzupełnić w boski pierwiastek dobra oraz zła, aby nie zostało to zachwiane i cały świat nie runął w przeciągu kilkunastu lat od jego stworzenia.
Mówi się, że chaos pochłonie całą Deltę, jeżeli jedna ze stron doszczętnie zniszczy tę drugą i nie pozostanie już nic, czym można by władać. Pierwiastek antymaterii to trzej bracia chaosu - istoty o nieznanym pochodzeniu i nieznanej potędze równej Stwórcy, których celem jest destrukcja. Ale hej, kto by się przejmował chaosem? To tylko bajki!
- Kult Stwórcy - oparty jest na kulcie stworzenia oraz równowagi we wszechświecie. Nie jest on obecnie zbyt mocno praktykowany na Delcie ze względu na malejącą wiarę wśród młodych w samą istotę wielkiego pana, który nie daje o sobie znaku życia, a jedynie stare notatki mają być ponoć dowodem na to, że kiedykolwiek ingerował w jego założenie. Starcy jednak uczynnie chodzą do świątyni, składając modły i uważnie przypatrując się poczynaniom pomniejszych kapłanów, od czasu do czasu warcząc zarówno na jedną jak i na drugą stronę. Najważniejszą filozofią ów kultu jest tak zwany złoty środek oraz wiara w to, że dobro nie istnieje bez zła, a zło bez dobra. Nie opierają się więc na żadnej ze stron i nie respektują ich praw. Starają się tylko nie doprowadzać do konfliktów. Nie obchodzą świąt.
- Kult Janhare - został opisany jako kult zbawiciela, a oparty on jest przede wszystkim na spokoju ducha oraz słowach Carpe Diem. To otwarci przeciwnicy jakichkolwiek konfliktów, zarówno z kultem Stwórcy, kultem demonów jak i kultem drugiego, "boskiego" brata. Janhare opisany został jako syn Stwórcy, chociaż niektórzy mówią o tym, że jest jego drugim wcieleniem, który odpowiedzialny jest za stworzenie istot takich jak elfy, wilki, krasnoludy, smoki, rusałki, driady i et cetera. Największym zadaniem wyznawców owego boga jest ochrona natury. Według nich po śmierci Janhare zabiera ich do następnego ciała, ale do innego świata (można nazwać to jakąś formą reinkarnacji), aby nauczyli się na nowo opanowania, dbałości o przyrodę oraz zaniechali innym konfliktom w innej stronie wszechświata. Janhare są przeciwnikami demona wojny, Sarty. Nieprzychylnym okiem patrzą na jego wyznawców, a często zdarzają się sytuacje, kiedy rodzina religijna wyrzuca ze swojego grona przedstawiciela kultu Sarty. Nie oddają oni czci swojemu bogu w świątyniach - nie posiadają ich. Raz w miesiącu za to zobowiązani są do zgromadzenia się przed najstarszym w lesie drzewem i wysłuchaniu kazania starszego kapłana. Dominuje on w Watasze Zachodu na równi z Kultem Sarty.
- Kult Sarty - oparty na zasadzie oko za oko, ząb za ząb. Przedstawiciele kultu nie odprawiają żadnych uroczystości na cześć demona, a ich jedynymi znakami "wdzięczności" wobec niego mają być pentagramy uczynione na podbitych ziemiach. Sarta to także demon siły, który każe pozbywać się słabszych jednostek, przez co często niepełnosprawne wilki z rodzin wyznających Sartę lądują na ulicy. Niektórzy uważają, że jest to bardziej filozofia niż sam kult, a tworzenie kręgów na ziemi stało się tradycją, a nie wyrazem szacunku wobec diabła. Nikt jednak otwarcie nie przyznaje się do tej tezy. Sarta nie posiada swoich kapłanów. Nie został on odpowiednio opisany w księgach, a nieliczne wzmianki o nim świadczą o tym, że obdarzył istoty myślące umiejętnościami myślenia, wytwarzania broni, wzniósł góry, zapoczątkował pragnienia zemsty u niektórych i jest ojcem kilku pomniejszych demonów oraz potworów cielesnych. Najwięcej wyznawców Sarty odnaleźć można w Watasze Zachodu. Istnieje teoria, że w złym drzewie uwięziony jest właśnie on. Wyznawcy nie wierzą w życie po śmierci.
- Kult Szasy - według wielu wilków z Watahy Karmazynowej Nocy to właśnie Szasa obdarzył ich umiejętnościami magicznymi i jest stwórcą wszelkich żywiołów, a zarazem synem Stwórcy i bratem Sarty, Janhare oraz Mroku. Jego kult jest chyba najbardziej uroczysty spośród wszystkich pięciu - to właśnie od Szasy wywodzą się takie święta jak Gwiazdka czy Wielkanoc. Jego osoba jest również odpowiedzialna za narodziny wielu aniołów, a najwięksi wyznawcy Szasy wciąż wierzą, że celibat może dodać im więcej magicznych umiejętności. Szasa, w porównaniu do Mroku, ma uczyć wilki pokory i sprzeciwia się wywyższaniu innych. Głosi kult równości oraz pracy, zachęcając inne wilki do trwałego pielęgnowania swoich żywiołów. Najwięksi kapłani Szasy na własny koszt mają obowiązek wybudować w swoim życiu przynajmniej jedną, bogato zdobioną kapliczkę na cześć owego Boga, oraz obowiązkowo muszą żyć bez wybranki. Jeżeli wilki zachowają odpowiednie zasady moralne, to mają okazję trafić na wielką ucztę do samego boga, aby móc spojrzeć w jego oblicze i wraz z nim świętować kolejne tysiąclecia.
- Kult Mroku - popularny między innymi wśród rodzinki Rivers, która rozpowszechniła go na swoim dworze i rozniosła w niektóre zakątki Delty. Ponoć demon zjawia się osobiście raz w życiu każdego z następców tronu, aby z nim porozmawiać i wynegocjować długość ich życia. Alphy jednak obowiązuje klauzura milczenia, przez co nigdy nie wypowiadały się na te tematy. Demon ma umiejętność spełniania największych pragnień swoich wyznawców pod warunkiem zaprzedania duszy jej lub innemu demonowi. Kontaktuje się jednak za pomocą swoich dzieci (Mroku bowiem jest ojcem wszelkich cieni, niematerialnych demonów oraz stworzył księżyc, który przysłania słońce). Demon największych żądz, odpowiedzialny ponoć za 7 grzechów głównych. Jego wyznawcy zobowiązani są przynajmniej raz w tygodniu złożyć mu ofiarę w postaci martwej zwierzyny łownej, oraz zmówić wieczorne modły, aby demon pozostawił ich duszę. Kult ten oparty jest głównie na strachu przed czeluściami piekielnymi, którymi Mroku się opiekuje i do których trafić można po śmierci, jeżeli nie stosowało się do zasad nadanych przez demona (chociaż ponoć sam jego kult jest już potępiający). Nosi jednak otoczkę wolności od wszelkich zobowiązań, a kapłani zachęcają między innymi do walki o swoje, wpłacania datków na kościoły, nawiązywania umów z demonem, składania mu ofiar. Mroku ma przede wszystkim zadanie chronić Watahę, a pomniejsze transakcje nie są wliczone w cenę.
Poza opisanymi tutaj kultami często popularne jest łączenie wyznań, które się wzajemnie nie wykluczają (nie można być jednocześnie i wyznawcą Szasy oraz Mroku albo Sarty i Janhare) albo własna interpretacja tekstów religijnych, przez co dzielić się to może na kolejne i kolejne odłamy, jednak nie tak popularne jak wyżej wymienione. Często słyszy się również o ATEIZMIE, czyli braku wiary w wyższy byt opiekujący się watahami lub o MONOTEIZMIE, czyli o stwierdzeniu, że każda z powyższych wiar jest słuszna i wyciąganiu niektórych elementów z każdej z nich (nie musi się jednak wiązać z kultem Stwórcy - ten kult mówi o tym, że to Stwórca stoi ponad wszystkimi "bożkami", zaś monogamizm opowiada się za tym, że Stwórca jest na równi z resztą).
Hej, coś takiego jak monogamizm nie istnieje. Istnieje za to monogamia polegająca na związaniu z jednym partnerem i poligamia polegająca na prowadzeniu związków w kilkoma partnerami. Podejrzewam, że chodziło wam o monoteizm i politeizm ;)))
OdpowiedzUsuńDziękuję za informację, już poprawiamy :D
Usuń