12 listopada 2017

Od Caddy C.D KTS

Patrzyłam się na Simona. Przysunęłam się o wiele bliżej, chcąc się mu przyjrzeć. Może wyczytam coś z jego osoby. Bądź też może go śledzić, skoro nie mówi prawdy. Kłamstwa umiem wyczytać szybko, gdyż nieraz sama to robię. Gdy kłamiesz, wszystko Ci przyspiesza, nawet jeśli jesteś zawodowcem. Nie zatrzymasz tego.
Analizowałam po kolei twarz dłonie i dalszą część jego ciała. Chciałam wiedzieć o jego przeszłości z czystej ciekawości. Może jeśli zacznę za nim chodzić, to wszystko mi powie.
- Nie waż się uciekać, bo nie skończy się to miło. - powiedziałam spokojnie, uśmiechając się słodko. Już nawet wiedziałam, co zrobić. Jak go znaleźć, to żaden problem. Powoli zaczęło się ściemniać. Wstałam i ruszyłam się, aby zrobić mu miejsce. No to gdzie śpisz? Czmychniesz do lasu, czy może gdzieś indziej?
Znalazłam sobie dobre miejsce na obserwacje oraz sen. Narysowałam sobie kilku osobników, aby mogli go obserwować. Poszłam się odświeżyć, a następnie ubrałam i położyłam. Okryłam się kocem i zasnęłam.
Koło 9 rano. Obudziła mnie Amar i Mops (tak właśnie wymyślam imiona dla moich pięknych arcydzieł, które żyją).
Gotowa byłam w godzinę i wyleciałam przez okno. Znalazłam jego i tuż za nim wylądowałam, całkowicie bezszelestnie.
- Hej, gdzie się wybieramy. - powiedziałam, stając obok niego.

KTS?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits