Olśnienie (Od Lisy do Sarah)

Był wieczór o koło 21, szłam ulicą, do koła żadnej żywej duszy, kompletnie pijana i wyczerpana.
- ech ale nudy zrobiła bym coś szalonego.
Skręciłam w ciemną uliczkę gdzie na drodze stanęła mi Sarah, była o dziwo trzeźwa, a to nie spotykane.
- moja kochana Sarah co tu robisz, uczysz się chodzić czy co?
Byłam uradowana że ją spotkałam, ale też zdziwiona, nie wiedziałam co kombinuje, miała na sobie buty na koturnie, oraz książki na głowie.
- zapisałam się na pokaz mody, aby wszystkich olśnić i ... Lisa co jest?
I w tym momencie urwał mi się film,
nie wiem co było dalej, ocknęłam się w domu, przy mnie siedziała Sarah.
- o Jezu moja głowa nic nie pamiętam.
Miałam nadzieję, że moja wilcza siostra powie mi co wyrabiałam wczorajszego wieczoru.
- nie pamiętasz? Spytałam się ciebie co jest, a ty powiedziałaś, że też chcesz spróbować, dlatego ty też się zapisałaś.
Byłam zszokowana przecież jeśli tam pójdziemy, to zaćmimy wszystkich innych uczestników.
- serio? Kompletnie urwał mi się film, zazwyczaj moje imprezy kończyły się ostrym sexem.
po tym wstałam i się ogarnęłam, zjadłam oraz wyprowadziłam pupila to wszystko zajęło mi o koło 2h teraz jest 11.