05 maja 2017

Od Fox - Walka z Veluzjarem

  Kolejny cel na liście. Fox powoli zaczynała tracić rachubę. Jej organizm fizycznie nie wytrzymywał obciążenia, jakie towarzyszyło byciu Śmiercią. Przemiana w człowieka, choćby na kilka sekund sprawiała jej niewyobrażalny ból. Wkrótce... wkrótce być może nie będzie już drogi odwrotu. O ile już nie jest za późno.
  NIE MAM DOKĄD WRÓCIĆ przypomniała sobie ponuro. 
- I niby miałby mnie to obchodzić? - Paskudny stwór o kozich nogach skrzyżował ręce na piersiach.
  NIE. RACZEJ NIE przyznała Fox-Śmierć, dopiero teraz przypominając sobie, że była w środku zadania. Czasem żywot Śmierci zlewał się w jedną, olbrzymią, czarną plamę. JAKIEŚ OSTATNIE SŁOWO? LUDZIE LUBIĄ MIEĆ OSTATNIE SŁOWO. 
- Chyba śnisz. - Gwałtownie ziemia się zatrzęsła i spod niej zaczęły wyłaniać się dziwaczne stwory, jakby poskładane z szczątków niedawno zmarłych lub zabitych istot. Częściowo rozłożone, cuchnące, nie do końca dopasowane. A była ich cała masa.
  Zastępcza-Śmierć spojrzała na stwory ze znudzeniem. Odpięła klucz od paska. Mimo długotrwałej pracy jako Śmierć mimo wszystko wolała to od zwyczajowej kosy. Było lżejsze i bardziej zwrotne.
  Fox skoczyła do przodu, rozdając uderzenia kluczem na lewo i prawo. Nokautując przeciwników i rozkruszając czaszki. A jednak ilekroć rozwaliła jednego z napastników, on odradzał się i atakował dalej. Szkielet rozejrzał się za swoim właściwym celem. Demon był znacznie dalej, niż na początku, ledwie widoczny zza swoich chowańców. Zastępczej-Śmierci przemknęło przez myśl, że powinna raczej skupić się na nim, niż bez sensu uderzać nieumarłe stwory.
  Od razu też zmieniła kierunek marszu i przedzierając się przez przeciwników, ruszyła na Veluzjara. Ten szczerzył się złośliwie, widząc, jak dziewczyna mozolnie posuwa się wśród stworów. Kości jej chrzęściły nieprzyjemnie. Wreszcie Prawie-Śmierć dopadła do swojego celu. Uśmiech spełzł z jego twarzy, gdy zorientował się, że nic nie dzieli jego i jego śmierci.
  OSTATNIE SŁOWO? NIE? NIE? upewniła się Fox, wpatrując się w rozszerzone przerażeniem źrenice demona. ZATEM - ŻEGNAJ.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits