Kilka dni później
Chłopak wypuścił z ręki list od Enuri. Zamknął oczy. Czyli jednak demon faktycznie ma powrócić? Znając życie pewnie też urządzi komitet powitalny i na pewno wpadnie niezaproszona z całą armią krukonów. Viper musiał jak najszybciej odnaleźć Enuri. Mroku przecież wykorzystała ją jak jego siostrę. Nie chciał stracić kolejnego członka watahy.
Uruchomił telefon i sprawdził ostatnie czternaście wiadomości. Wszystkie były od Alexa. Cały czas pisał, że muszą się pilnie spotkać w sprawie białowłosej. Viper więc nie miał wyjścia. Czarnowłosy widział ją poza tym po raz ostatni.
- Wychodzę. Będę za jakieś dwie godziny. - zawołał w stronę drzwi do łazienki, gdzie kąpała się Tyksona.
Kotopodobna kobieta nic nie odpowiedziała. Może nawet lepiej. Ostatnio była jednak cholernie cicha, co nie podobało się chłopakowi. Miał wrażenie, że wszyscy dookoła niego siedzą cicho, jakby unikali go specjalnie.
Wyszedł z wynajętego mieszkania i skierował się w stronę kawiarenki, gdzie miał spotkać się z Alexem. Prawdopodobnie jednym z niewielu aktywnych członków watahy. Chłopak już na niego czekał, grzebiąc widelcem w zamówionym tiramisu. Chyba nie miał apetytu.
Viper przysiadł się do chłopaka bez słowa. Od razu podeszła do niego kelnerka, więc zamówił na szybko to samo, co Alex. Kiedy kobieta tylko odeszła, Percy w końcu postanowił odezwać się do członka swojej watahy:
- Wiesz coś na temat jej zaginięcia?
Czarnowłosy tylko smutno pokręcił głową.
- Szukałem w szpitalach, podając się za jej opiekuna, oraz w różnych innych ośrodkach. Podejrzewam, że prawdopodobnie wróciła na Deltę.
- To zaczynamy szukać ją tam. Nie ma czasu do stracenia. Boję się, że zrobi coś durnego.
Alex? Enu? Niech teraz odpisze Walker, żeby w kolejności było. Mam nadzieję, że wam nic nie zepsułam xd
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!