Od Larsh'a CD Enuri ''Początek tego co się zacznię!''

Mroku, stała koło mnie.
- Ty? jesteś Larsh tak?
- Tak!
- To! dlaczego? słyszałam! że ten DEMON BERBALIOX KOMUŚ ZABRAŁ MOCE!
Otworzyłem, drzwi chciałem wyjść ale Mroku mnie zatrzymała.
- Berbaliox, mówił do ciebie że ten ktoś z wiezienia? ma na początku swojego imienia literę m? kto to!
- A co! cię to obchodzi?
- OBCHODZI! MNIE! to! powiedz kto to!
- To! ty! BERBALIOX MÓWIŁ! o tobie!
- CO?! Nikt! nie zabrał mi mocy! a ni żywiołów! nawet! ten demon!
Pobiegłem, do Berbalioxa zostawiając Mroku z Enuri.
- Larsh! szukałem cię! muszę ci coś powiedzieć.
- A co?
- Zwalniam! cię!
- Dlaczego!
Po chwili, przyszedł wilk z czerwonymi rogami.
- Twoje, miejsce zajmuje Steve! Steve przywitaj się z Laa.
- Cześć! jakby co nazywaj mnie Zae.
- No, hej.
- Larsh, choć!
Poszedłem, za Berbalioxem.
- Chciałem, ci powiedzieć o moim planie ale powiedziałem go Stev'owi a tobie nie powiem.
- Powiedz!
- Zae, ci powie a wo gule gdzie jest tamta dziewczynka i Mroku!
- Eeee.
- A! zapomniałem zwolniłem cię jesteś wolny idź sobie do swoich przyjaciół na delcie ale potem na delcie będzie szusa.
- Szusa! jaka tam! szusa! Larsh nie słuchaj Berbalioxa przecież on żartuję.
- Steve? gdzie jest Berbaliox? po zniknął kiedy to powiedziałeś.
- Zniknął? coś ty PRZECIEŻ ON NIE ZNIKNĄŁ! MAM SMAKA NA WILKA! TAKIEGO JAK TY! zrobię Z CIEBIE KOLACJĘ! poczekaj! Śniadanie! na jutro!
Zacząłem, uciekać przed Stev'em.
- ŚNIADANKO! NIE UCIEKAJ!
Wyszedłem, na zewnątrz biegnąc.
17:08 byłem na delcie.
- GDZIE! JESTEŚ!
- O nie!
Odwróciłem, głowę i zobaczyłem go.
- Tu! jesteś! o tygrysiątko!
Popatrzyłem, się na Stev'a i na małą tygrysicę która szybko uciekła.
- Nie! zjem cię! tylko tego tygryska!
Zae, pobiegł znikając za drzewami.
Pobiegłem, za nim.
- TERAZ! mi nie uciekniesz!
Steve, zbliżał się do niej.
- RATUNKU! pomocy!
- Nikt! ci nie pomoże!
Ugryzłem, Zae polała się krew.
- Uciekaj!
Powiedziałem, do tygrysicy i uciekła.
- Nie! NIE! UCIEKAJ! ale znowu mam smaka na ciebie.
- NIGDY! nie widziałem wilka który chce zjeść wilka! ale nie chcę cię nigdy widzieć.
Skoczyłem, na ziemię.
- Tak, nie widziałeś bo wilki kanibaliści! występują rzadko!
<CDN!>