Widzac jak te scierwa podchodza do Tytani cos wemnie pekło, a racej
pusciło sie z łańcucha. Zerwałam łańcuchy i wszystkich powybijałam co
byli w pokoju, zabrałam z tamtad Alfe i wrocilismy na Delte. Położyłam
ja na miekkiek trawie i starałam się ją obudzić, zblirzsł sie zmoeszch a
wraz z nim ockneła sie dziewczyna. Z oczu popłyneł mi łzy, a Tytania
spojrzała namnie zaskoczona. Przytuliłam ją, a ona dopiero po chwili
odwzajemniła iscisk, szybko sie skapła że byłam mocno poraniona.
-Co ci sie stało?
-To nic takiego. Ważne że oboje żyjemy
(Tytania)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!