25 lutego 2018

Od Darknessa C.D Nemain

  Zabawa tak naprawdę dopiero teraz miała rozpocząć się na całego. Kolejny łyk mocniejszego trunku sprawił, że czarnowłosy zachwiał się niebezpiecznie, jednak przynajmniej sprawiał pozory twardego zawodnika. Dużo butelek leżało w sypialni jego niedoszłej kochanki. A oni pili i śpiewali, od czasu do czasu podrygiwali i rzucali przekleństwami na znienawidzone osoby. Śmiali się i razem płakali. Alkohol wydobył z nich wiele sekretów. Darkness zaczął nawet nawijać o swoim dzieciństwie. Opowiadał, jak to kiedyś pobił brata do nieprzytomności i jak jego wrzucono do lochów z karaluchami i pająkami. Pokąsany przez szkaradztwa wrócił rano do swojego pokoju, kiedy wreszcie wypuścił go strażnik. Jego matka musiała go potem uspokajać. Miał wtedy pięć lat, ale takie okropne dni zapamiętuje się na całe życie. Nemain również wyznała mu co nieco o sobie, między innymi jak poznała swojego narzeczonego. Wieczór był jednym słowem wręcz cudowny, a i tak zapowiadało się jeszcze lepiej, kiedy tylko kobieta położyła się na łóżku i spojrzała na Wilkobójcę uwodzicielskim wzrokiem. 
    - Co tam, mój wilczku? - zapytała, kiedy mężczyzna zbliżył niebezpiecznie twarz do jej biustu. 
  Zachichotała cichutko i pociągnęła go za włosy, przysuwając tym razem mordę Darkossa do swoich ust. Złożyła na nich delikatny pocałunek. Wilkobójca zanurzył swoją rękę w jej ciemnych włosach i zaczął się nimi bawić, oplatając je wokół swoich palców i od czasu do czasu lekko pociągając w dół. Pogłębił pocałunek. Ona dobrze wiedziała, czego teraz pragnął czarnowłosy. Bawił się teraz z dziewczyną. Alkohol źle na niego wpłynął. Trzeba było dużo mocy, aby upić tę dwójkę, jednak na każdego kiedyś przychodzi czas i czasem musi się poddać uzależniającej substancji.
  Żałował tylko, że nie miał przy sobie innych swoich zabawek. Ale w sumie... po co mu to było? W końcu świetnie dawał sobie radę. Sam na sam ze swoim własnym, prywatnym narkotykiem. Była teraz tylko jego. Nie zamierzał tym razem łatwo ją wypuścić ze swoich objęć. Ukąsił delikatnie jej dolną wargę i zjechał niżej, całując dokładnie szyjkę czarownicy.
   - To jak? - zapytała kobieta, bawiąc się włosami swojego dawnego alphy.
  - Będzie, jak ty zechcesz, moja najdroższa. Najpiękniejsza. Najseksowniejsza. - wyszeptał, na chwilę odstawiając pieszczoty na bok.
  Komplementy z ust jej dawnego ukochanego działały kojąco na uszy sługusa Pani Ciemności. Nemain nie ukrywała zainteresowania czarnowłosym, a on przestał ukrywać przed nią swoją rządzę. Wpierw sam zdjął bluzkę, chwaląc się przed kobietą swoim umięśnionym torsem. Dziewczyna zaczęła dotykać nieśmiało jego mięśni, jednak po chwili stała się bardziej pewna.

Nem? Nie umiem w gry wstępne, sorki xD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits