13 grudnia 2017

Od Tyksony C.D Alex

  Miała ochotę zaprzeczyć. To idiotyczne. Sama sobie zresztą nie da rady. Wątpiła zresztą, czy oni okazaliby się takimi debilami, aby zostawić swojego więźnia samego.Dopiero po krótkiej akcji Tyks zdała sobie sprawę, że Alex jednak faktycznie kiedyś musiał spotkać tych gości. Kiedy wszyscy zobaczyli mojego współpracownika, posypały się niemiłe komentarze pod adresem Alexandra. Zaczęli go wyzywać, przeklinać i pokazywali palcami. Ola Boga, faktycznie ta banda piratów okazała się... taka głupia. Nikt nie zostawił straży przy swoim więźniu. Rozwścieczeni mężczyźni pobiegli rozszarpać Alexa. Może to i dobrze, jeżeli faktycznie nie zastanie go za chwilę żywego...
  Tyksona po kilku sekundach, korzystając z zamieszania pobiegła uwolnić swojego alphę, jednak Viper sam dał radę oswobodzić się z węzłów. Mruknął tylko do Tyks dając jej tym samym znak, że z nim wszystko w porządku i nie ma potrzeby mu pomagać. Teraz jednak warto było pomóc Alexowi. No tak, faza pierwsza była przez niego obmyślona perfekcyjnie. Ciekawe tylko, co zrobi z drugą. Da sobie radę sam, czy będzie trzeba go jakimś cudem wyrwać od piratów? Zajebiście. Dopiero co uwolnili pierwszego pana porwanego, a już musiała rzucać się na pomoc drugiemu. 
  - Poczekaj. - Viper odezwał się po chwili. - Zaraz się z nimi pobawię. 
  - Jesteś debilem. - stwierdziła po chwili Tyks, zmierzając swojego dowódcę wzrokiem. - Przecież nie dasz rady...
  - Ja sam może nie, ale we trójkę...
  - Pojebało? - przerwała mu Tyksona.
  Dziewczyna złapała go za rękaw i zaciągnęła do najbliższej kajuty. Jak się potem okazało, było to pomieszczenie przeznaczone dla kapitana całej załogi. Widziały tutaj różne mapy, kilka trofeów typu róg jednorożca czy łapa zmiennokształtnego niedźwiedzia. Z czystej ciekawości dziewczyna zaczęła przeszukiwać pomieszczenie, mając nadzieje natrafić na coś naprawdę ciekawego. I znalazła. Była to mapa, jednak nie byle jaka mapa. Pokazywała ona mapę labiryntu. Sekcja A, czyli coś, dzięki czemu można było poruszać się w labiryncie. Sekcja D dobiegała końca, a przez ten zjebany atak piratów mieli dodatkowe opóźnienie i jeżeli wyruszyliby teraz, prawdopodobnie nie zdążyliby wrócić. Teraz jednak mieli okazję nie zawieść Vipera.
  Brunet spojrzał zaciekawiony na znalezisko Tyks. Zastanawiał się, skąd ten pirat mógł mieć dostęp do tak cennej mapy. Ukradł ją? Komu? Tych kopii przecież nie zrobiono wiele. Chłopak musiał się dokładnie zastanowić, jaki szpieg mógł wpaść w łapy tego bandyty. Kotka przewróciła kartkę na drugą stronę i wszystko stało się jasne. Duże M. Czyżby chodziło o dawnego przywódcę TICOD? Sprzedał im mapę? Tyksona wątpiła, że piraci od tak im to zabrali. Jeżeli mieli złą sytuację finansową i już wcześniej planowali opuścić Assyrio... Czyli miała rację. Ta cała wataha z pewnością była ustawioną przez Mroku szopką!
  - A jeśli...
 - To nie charakter pisma Mobiusa. On zresztą podpisywał się pełnym nazwiskiem, a nie samą literą"M." Tu może chodzić także o Mroku. - przerwał jej Viper.
  - Skąd Mroku mogła mieć dostęp do sekwencji? - zapytała zdziwiona Tyks.
  - Nie wiadomo.  Nie musiała to być ona. Mógł być to każdy. Tylko sugeruję. Poza tym, mógłby być to też Marco Holmes. On należał do TICOD i miał dostęp do mapy. Albo inny szpieg, któremu mogli wyrwać ten kawałek papieru. Lub który nas zdradził.
  Tyks podskoczyła. Usłyszała strzał, jakby z armaty. Brunet wybiegł na zewnątrz w postaci wilka. Nawet nie zdążyła go zatrzymać. Viper już był na środku pokładu i warczał wściekły na piratów, którzy celowali ze swoich pistoletów w łeb Alexa. Ten stał dumnie za armatą i uśmiechał się złośliwie. Jeden krok, a wysadziłby ich kapitana w powietrze. Jedno pociągnięcie, a kapitan rozwaliłby mu głowę. Młody Betha nie mógł na to pozwolić. Skoczył na rudobrodego i przegryzł mu kark. Reszta załogi odskoczyła i zaczęła nieumiejętnie strzelać w wilka. Percy zwinnie unikał jednak pocisków. Zabawa dopiero się zaczęła.


Alex? No to teraz rozwalimy kilka łbów. Wybacz mi długość.
Słowa: 605. Tyks zdobywa punkty dla WKN'u!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits