25 września 2017

Od Vipera C.D Evie

  - Słuchaj, tu nie chodzi o wykorzystanie Mobiusa. - powiedział spokojnie Viper, głaszcząc delikatnie Evie, jakby chciał ją uspokoić, co jednak nie do końca działało. Dziewczyna zamiast się uspokoić tylko dodatkowo się rzucała. Chłopak, gdyby nie była osobnikiem płci pięknej, porównałby ją do wściekłego bulteriera. Którego sam sprowadził do domu. 
  - Lansia. Księżniczko. Kucyku. Kotku. Żabciu. Jak na ciebie woła Mobius? - zapytał brunet. 
  Evie spojrzała na niego z nienawiścią w oczach i już miała coś powiedzieć, kiedy chłopak zakrył jej usta i spojrzał na nią smutno.
  - Ja wiem. Nie takie rzeczy wyczuwałem. Zresztą... mnie kiedyś podejrzewali o to, że gwałcę własną siostrę, także...
  - Mobius nie jest gwałcicielem! - syknęła Evie, ledwo ledwo powstrzymując się od kolejnego wybuchu, który mógłby skończyć się tragicznie, przede wszystkim dla chłopaka. Viper wiele razy już przekonał się o kobiecej sile. Jak go Accelia maltretowała, jak Hikaru mu kilka razy przyłożyła, albo jak próbował uspokoić rozwścieczoną Fire, kiedy ta się dowiedziała, że sprowadził do domu kolejną prostytutkę. 
  - Dobra, załóżmy... - Viper już miał dokończyć zdanie, kiedy dostał z plaskacza od Evie. - Chciałem powiedzieć: dobra, masz rację, on faktycznie nie jest ani pedofilem, ani gwałcicielem. Tutaj chodzi tylko o to, aby skorzystać z jego pomocy, bo ostatnio z nami krucho. Polują na nas ludzie, a ostatnio jeden z naszych szpiegów wpadł w pułapkę i został uwięziony w pewnym więzieniu w Gothorlandzie. 
  - I niby co ja mam z tym wspólnego? - zapytała czarnowłosa. 
  - To, że jeżeli nas wyda, przesrane nie będzie miało tylko całe WKN, a także TICOD. Jeżeli nam nie pomożecie, prędzej czy później nas zajdą, wykorzystają nasze geny w okropnych eksperymentach, stworzą prawdziwe maszyny do zabijania. - Viper uśmiechnął się złośliwie. - I znikąd ratunku. Ludzie przejęli kontynent. Myślisz, że ile Spatium, Assyrio i Vao-Rax, wyspa, która rzekomo łączy wszystkie gatunki wytrzyma? 
  Evie odsunęła się trochę od Vipera i spojrzała smutno w dół. Chłopak czekał na jej odpowiedź. Miał nadzieję, że chociaż ta uwaga trafiła do Evie.

Zabij mnie za długość.
Evie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits