05 września 2017

Od KTS'a C.D Akali

Nastał późny wieczór, coś koło 22:00. Akali, wraz z Simonem poszli do wynajętego pokoju na drugim piętrze motelu. W środku znajdywały się dwa średniej wielkości łóżka, stolik, na którym stał duży telewizor, coś w rodzaju kanapy stojącej pod oknem oraz drzwi prowadzące do łazienki. Dziewczyna zaczęła palić coś w rodzaju papierosa w czasie, gdy ludobójca poszedł wziąć prysznic. Gdy chłopak wyszedł z łazienki, Akali już nie było. Prawdopodobnie zeszła na dół do baru.
-A ty co tu z nią robisz? -Odezwał się dziewczęcy głos zza pleców Simona.
-Proszę, nie ona. Proszę, tylko nie ona. -Simon zaczął sobie to cicho powtarzać.
Po kilku sekundach stania w bezruchu postanowił się powoli obrócić,  gdy nagle postać złapała go mocno za ramię. To była Schinozaki -Duch, co od dawna go prześladuje.
-Powtórzę pytanie jeszcze raz. -Powiedziała i przycisnęła go do ściany. -Co ty tutaj z nią robisz?!? Chwile mnie nie ma, a ty znajdujesz sobie kumpli? -Zapytała i przycisnęła go mocniej, łapiąc go jedną ręką za gardło.
-Wiem, co robię,  nie musisz mnie pilnować. -Powiedział Simon, lekko kaszląc z braku powietrza.
-Niech Ci będzie. Ale pamiętaj, że Cię ostrzegałam przed nią ostrzegałam. Zabij lub bądź zabity. -Powiedziała i ulotniła się w powietrzu.
Chłopak padł na ziemię i usiadł pod ścianą, próbując złapać oddech.
Nagle do pokoju wszedł jakiś koleś pracujący w obsłudze.
-Co tu się stało? Słyszałem hałas. -Zapytał lekko spanikowany.
-Nic, tylko upałem. Znikaj. -Powiedział Simon, po czym wstał i wyszedł z pokoju.
Na korytarzu spotkał Akali. Zapytała go, co mu się stało, gdyż zauważyła czerwony ślad na jego szyi, a ten ją zignorował i poszedł dalej w stronę schodów. Chłopak usiadł przy barze i zaczął pić, by jakoś się uspokoić.
Kilka godzin później Simon wrócił do pokoju. W środku zastał śpiąca już Akali oraz jakiś biały proszek leżący obok niej na stole. Nie był w tej chwili przy zmysłach, więc padł na swoje łóżko i zasnął.

*******

-Wstawaj śpiochu. - Powtarzała Akali i lekko trzęsła chłopakiem.
-Co... Która godzina? -Wybełkotał, mimo że jeszcze nie doszedł do siebie.
-11:00. Musimy powoli iść.
-Łosz kurde! -Krzyknął i szybko wstał z łóżka,  by się spakować.
Dziewczyna zaczęła podśmiechiwać. Para zeszła na dół coś szybko zjeść i spakować coś do jedzenia na drogę. Po kilku minutach wyszli z motelu i zaczęli iść dalej w stronę Qan'Rat. Minęło 12, może 13 godzin, gdy doszli do bram swojej wioski.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits