30 sierpnia 2016

Od. Zary c.d Darkness

Dziewczyna skrzywiła się. Skoczyła zwinnie i usiadła za krzakiem. Zauważyła Jelenia, którego wcześniej nie dostrzegł Darkness. Ustawiła się do skoku. Po około minucie rzuciła się na Jelenia i rozerwała jego ciało. Gdy Wilkobójca wyczuł zapach krwi, skoczył na zdechłego Jelenia i odepchnął Zarę. Zaczął szybko pić krew. Waderze nie spodobało się to. Z całej siły przepchnęła go. Zdozeriontowany Darkness popatrzył na waderę jedzącą Jelenia. Widać było, że basiorowi nie spodobało się to. Z całej siły odepchnął ją, a ta wleciała w krzaki. Szybko wyszła zza krzaków i parsknęła liściami, które miała w pysku. Darkness popatrzył na nią i zaśmiał się pod nosem. Bez słowa Zara rzuciła się na niego. Nie udało jej się to. Postanowiła zjeść to z Wielkim Wilkobójcą, ale czy to byłoby bezpieczne? Podeszła do niego i zaczęła jeść jelonka. Darkoss warknął i wznowił jedzenie.
---
Zara oraz Darkness szli dróżką. Wadera cały czas gadała, natomiast basior tylko przytakiwał.
- I jak? Zaliczyłam ten test ? - zaśmiała się Zara.
Dark cały czas milczał. Dziewczyna niee przejęła się tym, gadała dalej.
- Może przejdziemy się jeszcze do kawiarni? - zapytała Zara.
Darkness tylko przytaknął.
***
Darkoss i Zara byli już w ciałach ludzi. Dziewczyna miała ten sam makijaż i... tamten ,,początkowy" strój. Ten taki czarny, firankowy, odkrywający ciało...
- Czekaj tutaj, idę obsłużyć jakiegoś człowieka, taka praca - uśmiechnęła się dziewczyna.
Mężczyzna spuścił głowę patrząc w stół i odetchnął.
- Albo...zrobię sobie wolne - usiadła obok niego.
Darkness mruknął coś pod nosem, ale trudno było wyczuć co powiedział.
- Wiesz, mógłbyś głośniej? - zapytała starając się miło uśmiechać.
Darkoss znów szepnął coś.
- Nic nie rozumiem - spuściła głowę.
Po chwili do stołu podeszła kelnerka.
- Witam państwa. Co podać? - uśmiechnęła się.
- Ja po proszę cappuccino - mruknął Darkness.
- To samo - powiedziała bezdusznie Zara.
- Dobrze, zaraz przyniosę państwa zamówienie - uśmiechnęła się.
- Dzięki - mruknął mężczyzna.
Zara spojrzała pytająco na Darknessa. Od kilku godzin nie słyszała jego głosu, a teraz odezwał się.
- A jednak potrafisz mówić! - dziewczyna sarkastycznie powiedziała.
- Wiedziałaś, że potrafię - spojrzał na nią skrzywiony.
- Nie zrozumiałeś?
Mężczyzna znów coś powiedział pod nosem, jednak wtedy Zara nie usłyszała go. Po chwili kelnerka przyniosła ich zamówienie. Darkoss szybko zaczął siorbać kawę, tak jak i dziewczyna.
<Darkness? Takie trochę nudne :/>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits