28 lutego 2016

Od Hikaru cd. Vipera

Zamek alf na Delcie prezentował się naprawdę okazale. Chociaż kiedyś urzędowało tam wiele wilków, tak teraz większość z nich przeniosła się do świata ludzi. Sam Viper i Anubis również dużo częściej przez ostatni czas przebywali w swoim ludzkim domu. W tym czasie zamek stał pusty, bez żywej duszy. Lubiłam od czasu do czasu oglądać pałac alf. Wielokrotnie zaszywałam się w tamtejszej bibliotece by poczytać co nieco interesujących książek, które się tam znajdowały. A było ich naprawdę wiele. Zaczynając od tych najnormalniejszych jak kryminały i romanse, poprzez księgi poruszające tematy medyczne aż po te zakazane, do których raczej się nie dotykałam. Większość oprawiona została w twarde skórzane okładki jednak znalazły się i takie relikwie przeszłości, które zamiast okładki miały kawałki pomalowanego drewna wymalowanymi tytułami. Te ostatnie musiały zostać napisane wiele wieków temu.
Tym razem znów postanowiłam przejrzeć kilka ksiąg, ostatnio znalazłam ciekawą, poruszającą tematy demonów co mogło być przydatne w sprawie Mroku jednak po jej skończeniu łaknęłam więcej wiedzy. W zamku panowała grobowa cisza, z rękoma w kieszeniach zmierzałam w kierunku biblioteki. Naparłam na dużą, srebrną klamkę i pchnęłam masywne drzwi. Od razu podeszłam do siódmego regału z zakurzonymi księgami i zaczęłam przeglądać tytuły. Nagle się zatrzymałam i obróciłam głowę w prawo. Napotkałam zdziwiony wzrok Vipera. Podskoczyłam zaskoczona nagłym spotkaniem, jak mogłam go nie zauważyć?! Chłopak stał kilka metrów ode mnie i mierzył mnie zdziwionym wzrokiem.
- Hę? Hiakru, co tu robisz? – zapytał unosząc lekko brew.
- Umm, przyszłam poczytać - odpowiedziałam zmieszana po dłuższej chwili namysłu – a ty?
Nie spodziewałam się, że spotkam się tu z kimkolwiek. Przyjrzałam się uważnie chłopakowi. Przerzucił kolejną stronę w jakiejś opasłej księdze wypełnionej obrazkami, notatkami i luźnymi kartkami. Zaciekawiona podeszłam bliżej i spojrzałam chłopakowi przez ramie. Przeczytałam tytuł rozdziału, na którym obecnie był – „Czarna magia i jej właściwości”. Zdziwiłam się, po co mu to było?
- Coś się stało, że to czytasz? – zapytałam nie ukrywając zainteresowania.
Viper zamknął z hukiem księgę i odłożył ją z powrotem na półkę.
- Nie, to nie to – mruknął pod nosem zrezygnowany.
- Czego potrzebujesz? – spytałam wyskakując mu tuż przed twarzą by wreszcie mnie zauważył. – Wyobraź sobie, że spędziłam tu już dłuższy czas, może ci pomogę?
Chłopak spojrzał na mnie i pokiwał głową.
- Czytałaś gdzieś może, o oczach, które zmieniają kolor na żółty i „dymią” się na fioletowo? – zapytał przesuwając palcem po okładkach kolejnych książek.
Zamyśliłam się, jeśli dobrze pamiętałam, to chyba gdzieś o tym czytałam. Tak, to było napisane w jednej z zakazanych ksiąg, jedynej, którą postanowiłam przeczytać chociaż niewiele z niej rozumiałam, moja wiedza o demonach ograniczała się do minimum. Wyszłam z alejki i popędziłam na koniec biblioteki. Zdziwiony Viper wyjrzał za mną. Wróciłam po chwili taszcząc pod pachą opasłe tomisko. Miało około dwa tysiące stron i twardą okładkę przez co było jeszcze cięższe. Otworzyłam je na spisie treści i wyszukałam odpowiedni rozdział. W tym czasie Viper przeczytał tytuł księgi.
- „Demony”? – naprawdę myślisz, że te zmiany w oku mają związek z demonami?
- Mówisz o tym tak jakby to dotyczyło ciebie – zauważyłam podejrzliwie.
Nabierałam coraz więcej przekonania, że Viper ukrywa coś i za wszelką cenę nie chce mi o tym powiedzieć. Właściwie to jego sprawa ale mnie też to zaciekawiło. Chłopak drgnął gdy usłyszał moje słowa i zrobił się czerwony.
- Nie, wydaje ci się – odburknął próbując okiełznać emocje.
Westchnęłam i przekartkowałam rozdział w poszukiwaniu odpowiedniej strony. Zatrzymałam się na tej z wielkim rysunkiem dwóch oczu. Jedno było zwykłe a to drugie miało żółty kolor, zwężoną źrenice i unosił się nad nim fioletowy „dym”.
- O to chodzi? - Podałam Viperowi księgę.
- Taa, chyba to.
Odszedł kilka kroków dalej i usiadł przy długim stole. Księga wylądowała z hukiem na blacie wzbijając kurz w powietrze. Chłopak kichnął nagle i pomachał ręką by odgarnąć pyłki. Po chwili jednak wstał i otworzył duże okno. Dalej stałam między regałami i przeglądałam kolejne tomy, w duchu jednak myślałam o co chodzi Vieprowi. Jeśli dobrze pamiętałam, to informacje dotyczące tajemniczych zmian w oku miały ścisły związek z czarną magią. Zaintrygowana tym faktem postanowiłam dowiedzieć się czegoś więcej. Podeszłam do Vipera i usiadłam naprzeciwko niego. Podniósł wzrok z nad książki.
- Hm?
- O co chodzi? – zapytałam bez zbędnych wstępów.
<Viper?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits