Strony

26 listopada 2017

Od Tytanii C.D Kasai

  Viper był dumny. Puszył się jak paw i opowiadał o swoich heroicznych czynach na arenie. Pokonał już czterech, w jednym pojedynku zremisował. Nie było źle, jednak Tytania chciała koniecznie pobić jego rekord. I tak była już wystarczająco zła na brata i swojego ojca, który z dupy zorganizował turniej rycerski na rynku. I nawet nie raczył zaprosić swojej ukochanej córuni. Anubis łaził bez celu po domu, mamrocząc coś pod nosem. Jemu chyba nawet nie pozwolili wystąpić. Był giermkiem Vipera i mimo ukończenia tych 16 lat, Darkoss nadal uważał go za niedojrzałego. 
  Tytania musiała skorzystać z tego, że Kasai wyszła, aby zobaczyć przeróżne stragany i zaczęła węszyć tu i ówdzie w poszukiwaniu jakiegoś ciekawego znaleziska. Ona zaś mogła sie wykazać. Pierwsza kobieta, która miała wystąpić. Damy nie miały w zwyczaju pchać się na turnieje rycerskie, ale nie dlatego, że im zabraniano. Po prostu niewiele decydowało się na drogę rycerza. Mężczyźni nieufnie spoglądali na młodą Bethę, przygotowującą się do zawodów. Na pierwszy ogień miał pójść początujący zabójca, zwinny i szybki, ale niezbyt silny. Przeciwieństwo wadery. 
  Na arenie panowała tylko jedna zasada - nie zabijaj. I nie używaj magii. To raczej będą dwie zasady. Czarnowłosa przeciągnęła się leniwie i jako swoją pierwszą broń wybrała topór. Zastanawiała się nad miną swojego ojca, kiedy dumnie oznajmi mu, że właśnie pokonała wszystkich uczestników, w tym Vipera. Zaśmiała się cicho pod nosem. Turniej czas zacząć! 

Kasai?
Słowa: 227
Tytania zdobywa punkty dla WKNu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!