- Dobra, to tak. Musisz odnaleźć najstarszą i najrzadszą księgę czarnej
zakazanej magii. Zwą ją Foverx Harbell Kei. Trzeba ją odnaleźć przed
pełnią, która jest za cztery. Przy księdze prawdopodobnie znajdują się dwa sztylety, berło i
korona z cierniami oraz pnączami wraz ze złotem, i krwią. Do tego
wszystkiego jest jeszcze kryształ. Nikt nie wie jak wygląda i gdzie
można go znaleźć, lecz każdy z nas miał go w dłoni. Powiem tak, że jest w miejscu, gdzie są ludzie, lecz
nie wiedzą o nim. Jest w mało dostępnym miejscu, więc słońce
do niego dochodzi. Często ma odbicie, nie lubi zimna ani gorąca. - przerwałam swoją wypowiedz zastanawiając się co jeszcze dodać. - Teraz najważniejsza cześć. Przynieś go to w miejsce, gdzie woda i księżyc się w nim odbija. Podczas pełni. Wypowiedz słowa
Ameir dave diks. Tu ci zapisałam wszystko. - podałam mu listę. Kontynuowałam, a on mnie słuchał dalej. - Jeśli kogoś się o
to spytasz, zginiesz. Jest to zakazane, tylko nieliczni wiedzą gdzie są,
masz tu wskazówkę. Jeśli chcesz coś wiedzieć wymów bardzo dokładnie słowo Kserionaerionawa. Tak, wiem, trochę przydługie, ale można je wymawiać w każdym języku. Chyba w sumie tyle. Możliwe, że czegoś nie powiedziałam to
masz wszystko na liście. Uważaj na siebie. Jeżeli zechcesz się ze
mną skontaktować, to gdy zapadniesz w sen, zawołaj mnie. Wtedy zjawię się w nim i zadasz mi wszelkie pytania. - powiedziałam, po czym napiłam się napoju. Kiwnął głową na zgodę. Patrzyłam na
niego i pociągnęłam go bliżej. Wrzuciłam mu parę fiolek z napisami, do
czego i co to. Odsunęłam się uśmiechając.
***
On odszedł, a ja mogłam wybrać się w jakieś moje ulubione miejsce, aby sobie
odpocząć. Nie mówiłam nic o wynagrodzeniu, ale
gdy tylko to wszystko mi przyniesie, dostanie tyle ile będzie chciał. Jeśli to będą jednak podróby, wkurzę się- i to
niemiłosiernie. Zabiję? Nie, może nie aż tak, ale no.. Nie zapłacę zbyt
dużo. Powinnam wtedy nic nie płacić i rozgłosić, że ma skażony towar. Ze
mną się nie zaczyna.
Znalazłam miejsce na wzgórzu i tam się tez położyłam wygodnie. Jeśli
ktoś mi przeszkodzi, najwyżej poleżę sobie na chmurach. Tak też się da.
Ciekawi mnie jak sobie Kudi poradzi ze zleceniem i to naprawdę
poważnym. Ma tylko cztery dni. Jeśli się spóźni będzie kiepsko. Czas do
pełni księżyca. Dobrze, że nie wie co się wydarzy jak się spóźni. Tak w
skrócie będzie mieć przekichane i to bardzo. Kudi, lisku jak ci idzie?
Kudi? Jak ci idzie to cudne zlecenie.. Skończyłeś w takim momencie, że przez trochę myślałam, jak i co mam napisać.. Dzięki ; -;
Słowa: 403
Aoife zdobywa punkty dla samotników!
Arararar, te powtórzenia 'jeżeli' *kilka słów* 'jeżeli' *kilka słów* 'jeżeli' ;") Pilnować autokorekty, bo fiołek nie równa się fiolka! Ach, no i to 'zabije' itp.. Jeśli mówisz o sobie, to ę zamiast e proszę~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!