Piękny,
słoneczny dzień. Lekki wiaterek tańczył wśród liści zachęcając
je do szumu, a młode źdźbła traw kłaniały się ku tafli
jeziora. Na brzegu zbiornika pochylał się rudy wilk. Łapy przednie
zanurzone miał w wodzie. Basior, bo na taką płeć skazywała
postura wilka otworzył pysk i zaczął pić życiodajny płyn. Nie
zdawał sobie sprawy, że nie jest sam. Nieopodal niego zza drzewa
wyglądała dziewczynka na oko mająca może dwanaście lat. Jej
długie, proste i różowawe włosy sięgały do bioder a wielkie
niebieskie oczy z fascynacją wpatrywały się w nieznajomego. Gdy
wilk ruszył w dalszą drogę, dziewczę gwałtownie skryło się za
pniem sosny aż basior nie odszedł na pewną odległość. Cała
zarumieniona kiedy tylko ochłonęła udała się za nim. Śledziła
go do końca dnia, aż zapadł zmrok i rudofutry zmęczony wędrówką
położył się spać. Nagle przemówił:
-
Długo jeszcze będziesz za mną łazić? - warknął wilk z lekką
irytacją w głosie. Dziewczyna spłoszona, szybko skryła w krzewach, z nerwów kryjąc twarz w dłoniach. W końcu jednak zebrawszy się w sobie
zbliżyła się do niego starając się zgrywać pewną siebie osóbkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!