Przytulił mnie. Czułam ciepło jego ciała. Byłam trochę zdenerwowana ale też szczęśliwa. Postanowiłam ze pomogę mu z tym jego problemem z przemianami. Tylko nie teraz. Nie w tej chwili.
- Dziękuje... Odmieniłaś moje życie... - powiedział
Zarumieniłam się.
Nagle pocałował mnie. Jego usta zetknęli się z moimi. Odwzajemniłam ten pocałunek.
Trwało to wieczność. Gdy wreszcie odczepiliśmy się od siebie patrzyliśmy sobie w oczy. Objął mnie ramieniem.
Cóż za fantastyczna chwila.
- Czy mogę już zejść? - ciszę przerwała kotka
Gray przewrócił oczami.
- Jasne.
Zeszła Ice i popatrzyła się w moją rumiana twarz.
Dziękuję powiedziała bezgłośnie. Skinęłam głową.
Ziewnęłam.
- O ktoś tu jest śpiący. - powiedział Gray i się do mnie uśmiechnął.
- Wcale nie. - Powiedziałam powstrzymywać kolejne ziewnięcie.
- Ona prawie w ogóle nie spala jak byłeś nie przytomny - powiedziała Ice.
I znów moja twarz nabrała różowego odcienia.
- Dobra w takim razie idę się umyć. - Powiedziałam ucinając rozmowę.
Weszłam do łazienki i słyszałam tylko ciche szepty.
(Gray? Spokojnie <3)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!