Wpatrywałam się na całą chmarę dusz która jak rzekł Darkness oddawali mi
hołd. Czułam się trochę nieswojo ale po chwili się ogarnęłam i
skierowałam się ku duszyczce na którą rzucono zaklęcie . Położyłam na
jego ramieniu dłoń rozpraszając zaklęcie i dając mu ulgę .
- Co ty zrobiłaś ?- spytał chłopak
- To co powinnam .-Powiedziałam nie zwracając za bardzo na niego uwagi
- Ale musi zapłacić za swo...-mówił ale mu przerwałam
- Za co ? Za grzechy , to są ludzie , oni będą popełniać błędy jak każdy
w tym i my ale nie można ich skazywać na wieczne potępienie czy na
stracenie !- starałam się opanować , miałam wrażenie jakby ludzie dla
niego nic nie znaczą
- Sorry , ale tu nie masz nic do gadania taka moja praca . - powiedział obojętnie
- O czy ty gadasz? - Zaczęłam pomału kierować się ku niemu -Kto ci dał
te prawo by skazywać wszystkich i gdzie ta sprawiedliwość , co ?!!- ok ,
no dobra nie powinnam podnosić głosu no ale się wymknęło - Spójrz , ci
wszyscy ludzie są dopiero po dwudziestce , mają dużo życia przed sobą i
mogli by przez ten czas nie raz odpokutować za to co uczynili , ale nie
bo ktoś tu wciągnął ich wszystkich do zamku i będzie im sprawiać
cierpienie bo mu się tak podoba !! ...- stojąc przed nim , skapnęłam się
że ja za bardzo się coś rozkręciłam
Szybko wzięłam głęboki wdech . Wyrwałam mu z rąk księgę i zaczęłam przeglądać strony ale nic nie mogłam rozczytać .
Rzuciłam książką w niego i skierowałam się do pierwszej duszy który był najbliżej .
Wezwałam swoje ostrze co spowodowało że nagle wśród klęczącego tłumu
było słychać szepty . Nie zwracał na nie uwagi i kontynuowałam . Swoje
ostrze położyłam najpierw na jednym ramieniu potem postawiłam go na
drugi i odrzekłam :
- Powstań , duszo...- dusza lekko nie wiedząc co się dzieje uczyniła mój
przekaz , ja wtedy odesłałam swe ostrze i kontynuowałam - Jako posłanka
niebios mam obowiązek przebaczyć ci wszystkie twoje złe uczynki -
wytworzyłam w tedy między dłońmi kule światła - Niechaj te światło
wskaże ci właściwą drogę - i wtedy tą kule wsadziłam do wnętrza duszy a
po chwili dusze otoczyła złota aura - Nie czyń zła a ta aura cię od tego
samego obroni
Wszyscy byli zaskoczeni tym i zszokowani . Darknęss jak i reszta
klęczącego tłumu wpatrywała się na jedyną wyróżniającą się dusze
- Co to ma znaczyć ?- powiedział lekko zszokowany chłopak
- Dała mu drugą szansę , teraz jak wróci na ziemie przeklęci nie będą
mogli jego opętać ponieważ chroni jego Światło które uniemożliwia
czynienia zła , więc nie przyda się on im a na dodatek nie będą mogli
anulować czaru ponieważ złączyłam z duszą całą kule światła a tylko ja
mogę to cofnąć .
Byłam z siebie dumna że wpadłam na to , teraz mogę te niewinne dusze
zmienić ale jeszcze jedno zostaję , Dark musi otworzyć portal powrotny
dla nich .
(Darkness? Przepraszam nie chciałam na ciebie nakrzyczeć , wybacz )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!