Z nudów przechadzałam się miedzy domami, gdy na mnie ktoś wpadł.
Spojrzałam na ziemę, siedziała tam dziewczyna. Pomogłam jej wstać, ale
pech tak chciał że wpadł na nią rowerzysta.
-Jak jeździsz pacanie!!
-Przepraszam nie zauważyłem was. Nic jej nie jest?
-Nie.
Wzięłam dziewczynę na ręce i zabrałam ją do mojego domu.
Położyłam na kanapie i przykryłam kocem, następnie poszłam do kuchni po
sok bananowy. Wróciłam do pokoju otworzyłam swojego laptopa i zaczęłam
grać w jakąś gere. Po paru minutach dziewczyna się ocknęła.
-Kim jesteś?
Powiedział z strachem w oczach.
Zamknęłam laptopa i podeszłam do dziewczyny.
-Nie bój się, nic ci tu nie grozi.
Podałam jej szklankę z sokiem.
-Nie musisz obawiać się swoich.
Dziewczyna wzięła ode mnie szklankę.
-Ale ty masz inny zapach.
Odwróciłam się w jej stronę i robiąc różne gesty zaczęłam jej to wyjaśniać.
-No bo ,widzisz ja nie dokońca jestem wilkiem ja jestem pół demonem. Ale się nie martw nie jestem zła.
Usiadłam na fotelu.
-Jestem w twoim domu?
-Tak, jakbyś chciał wyjść za tobą w lewym korytarzu są główne drzwi. Więc wybór należy do ciebie, ale wiec ze jest już noc.
Dziewczyna podeszła do okna, poczynając się odwróciła i zapytała.
-Jak się nazywasz?
-Mine a ty?
-Fragonia.
Dziewczyna obserwowała mnie.
-Co ja jej takiego zrobiłam?
Pomyślałam, a ta chyba coś chciała powiedzieć.
(Fragonia)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!