Od. Gray'a c.d Tenebrae

To wszystko zajęło mi 30 min. Moje oczy powróciły do normalnego koloru. Byłem załamany, że akurat kiedy była tu Tene to wszystko się stało. W piwnicy wszystko było rozniesione w proch...
Powoli poszedłem po schodach gdzie udały się Ice i Tene. Kiedy byłem przy drzwiach delikatnie zapukałem w mahoniowe drewno.
- Ice? Otwórz... proszę... - powiedziałem i po chwili drzwi uchyliły się.
- Tene... O wszystkim wie? - zapytałem. Kotka tylko kiwnęła głową.
- Jak zareagowała? - zapytałem wiedząc, że nie najlepiej.
- No... Była... Zaskoczona... - Ice powiedziała i zaczęła się łasić przy moich nogach.
Podszedłem w stronę Tene...
- Śpi? - zapytałem.
- Tak, zasnęła chwilę potem jak ją przyprowadziłam... - Ice powiedziała patrząc na mnie. Spojrzałem na Tene i położyłem dłoń na jej policzku.
- Ice? Wiesz co do niej czuję? Wiesz co o niej myślę?- zapytałem zaciskając łzy. - Ale kto... Chciałby mieć chłopaka... Psychopatę? - zacząłem płakać. Kotka do mnie podeszła i przytuliła się.
- Ty nie jesteś psychopatą... Ty jesteś najlepszym człowiekiem, któregokolwiek widziałam. - Ice powiedziała i uśmiechnęła się.
- Dzięki. - uśmiechnąłem się i podrapałem Ice za uchem.
- Ale wiesz... Tenebrae... Jest mi bliższa niż Sevi... Jest... Wspaniała... - powiedziałem i ponownie spojrzałem na dziewczynę. Tene bardziej wtuliła się w kołdrę.
- To ja... Może pójdę na dół i zrobię to obiecane sushi... - powiedziałem i wyszedłem.
Na dole zajrzałem do lodówki i zacząłem przygotowywać jedzenie. Nagle wszystko w mojej głowie zaczęło wirować... Zbyt duży natłok myśli...
Zrobiło mi się słabo... I padłem z hukiem na ziemię.
***
Gdy się obudziłem leżałem na kanapie a przede mną stały Ice i... Tene.
- Co się stało? - wymamrotałem.
- Straciłeś przytomność i spałeś 3 dni... - kotka powiedziała i spojrzała na Tene. Po chwili Ice odeszła, a Tene na mnie spojrzała...
- Ty... Naprawdę tak o mnie myślisz? - zapytała się. Ja szeroko otworzyłem oczy...

( Tene? )