Od. Gray'a c.d Tenbrae

- Ty... Naprawdę... Tak o mnie myślisz? - zapytała spoglądając na mnie.
Otworzyłem szeroko oczy.
- T-ty to słyszałaś! - krzyknąłem rumieniąc się ze wstydu. Tene tylko kiwnęła głową.
- No tak... - powiedziałem przybierając kolor buraka. Spojrzała na mnie.
- Ale... Kto by chciał... - zacząłem mówić gdy Tene mi przerwała...
- Ja! - powiedziała.
Otworzyłem jeszcze szerzej moje oczy.
- T-ty? - uśmiechnąłem się i zacząłem płakać...
- Tak... - powiedziała i pogłaskała mnie po głowie.
- Ale... Jeśli ci zrobię krzywdę? Jeśli cię zabiję... - szepnąłem przypominając sobie przemianę... Ona tylko mnie uspokoiła. Ze schodów zeszła Ice...
- Hm... Czy ja przeszkadzam? - powiedziała i spojrzała na mnie. Ja tylko spojrzałem na nią znacząco i kotka cofnęła się na górne piętro. Nastała krępująca cisza.
- Ale jesteś pewna? - zapytałem patrząc jej w oczy... Kiwnęła głową. Ja mocno ją przytuliłem.
- Dziękuje... Odmieniłaś moje życie... - powiedziałem roniąc łzę. Sam nie wiedziałem co robię no i ją pocałowałem...

( Tene? )