30 stycznia 2016

Od Hope c.d Aaron

Kiwnęła głową na znak, że rozumie i odprowadziła mężczyznę wzrokiem. Spojrzała na stolik i zabrała z niego klucze. Włożyła je do kieszeni od bluzy i wyszła z pomieszczenia do treningów. Pozamykała wszystko. Odłożyła łuk i kołczan na swoje dawne miejsce i rozglądnęła się. Nic ciekawego się nie działo. No może oprócz jednej rzeczy... Miała dwa wyjścia. Pierwsze; Zostać w domu i oglądać nieciekawą telewizję. Drugie: Wrócić na Deltę i postarać się coś zrobić. Wybrała wyjście pierwsze. Ruszyła do kuchni i zrobiła kanapki. Głodna zjadła je szybko siedząc na blacie stołu. Wpatrywała się w podłogę nadal myśląc kim mógł być ten... ktoś. Przetarła twarz dłońmi, a z transu wyrwało ją pukanie do drzwi.
-Przecież... -Odpędziła wątpliwość.
Zsunęła się w dół i powolnym krokiem szła w kierunku drzwi. Otworzyła wszystkie zamki. Uchyliła lekko drzwi i spojrzała na w części białowłosego chłopaka, który miał lekki uśmieszek na twarzy. Przekrzywiła głowę, gdy skupiła swój wzrok na jego tęczówkach.
-Ymm... Słucham? -Oderwała się od jego oczu lustrując twarz.
Chłopak wszedł do domu dziewczyny nie odpowiadając. Otworzyła usta chcąc coś powiedzieć, jednak zamknęła drzwi i złapała go za rękę przez co syknął. Zmarszczyła brwi. "Czyżby on był tą osobą?..." Myśl przeszła jej przez głowę. Chłopak uśmiechał się lekko co Hope kompletnie dezorientowało.
-Nie pozwoliłam Ci wejść. -Złapała go mocniej za rękę.- Wyjdź.
Puściła i wskazała na drzwi. Białowłosy tylko się zaśmiał nadal szczerząc się do dziewczyny. Pierwszy raz czuła się źle w towarzystwie kogokolwiek. Cofnęła się o krok uderzając plecami w ścianę. Włosy zasłoniły jej widoczność na jedno oko. Chłopak z uśmiechem na twarzy podszedł do dziewczyny. Nie mogła pozbierać myśli do kupy. Domyśliła się, że to był ten człowiek. Ten, który wypowiedział tamte słowa. Przez chwilę patrzył jej w oczy, po czym poprawił kosmyk włosów. Mocno przytulił dziewczynę, jakby chciał aby nie uciekła. Otępiała Hope stała chwilę nie reagując. Zaczęła go odpychać, lecz wychodziło to jej marnie.
-Puść... Mn..nie... -Wyjąkała, gdy przed oczami pojawiały się najgorsze wspomnienia, a po głowie ponownie zaczęły brzmieć słowa chłopaka. - Zostaw...
W ogóle nie reagował na jej słowa. Zrezygnowana dziewczyna przestała, a po chwili sama z siebie również go przytuliła. Zamknęła oczy, a wszelkie obrazy zaprzestały się pojawiać. Wyczuła rozluźnienie uścisku, więc wymknęła się z objęcia chłopaka. On odwrócił się i patrzył na Hope, która zmierzała do salonu. Słyszała kroki młodzieńca podążającego za nią. Zatrzymała się przy łukach i odwróciła. Momentalnie czas się zatrzymał, a ona trzymała metalowy łuk z ostrymi końcówkami przy szyi chłopaka. Patrzyła na niego podejrzliwie.
-Kim jesteś? -Zapytała po chwili.
Pod naciskiem końcówka broni nacięła chłopakowi skórę, jednak on się nie zorientował. Dziewczyna przeciwnie.
-Aaron. -Uśmiechnął się.
Przełknęła ślinę starając opanować chęć spróbowania jego krwi. Oczy dziewczyny zaczęły błyszczeć i rozjaśniać się. Odłożyła metalowe narzędzie na swoje miejsce i spojrzała na chłopaka. Dotknął miejsca z którego powoli ulatniała się czerwona ciecz i zmarszczył brwi. Nie świadomie sprowokował dziewczynę. To, że był wyższy od niej nie przeszkadzało w ogóle. Podeszła i spojrzała na zranienie. Mimowolnie oblizała się czując słodziutki zapach krwi. Owinęła ręce wokół karku Aaron'a, a nogi w pasie. Z rany chłopaka nadal ubywał szkarłat. Powoli wbiła w nią kły, tak aby nie poczuł. Przymknęła oczy. Przestała i puściła chłopaka, lądując prosto na nogach. Z ust dziewczyny wypłynęła stróżka krwi, którą od razu wytarła rękawem bluzy. Aaron stał zdziwiony. Osoba stojąca przed dziewczyną dotknęła miejsca ugryzienia napotykając zdrową skórę bez śladów. W tej chwili widocznie zamyślony chłopak wpatrywał się w nią.
-Jesteś... -Aaron przerwał na chwilę.
-Tak, jestem tym o czym myślisz. -Poprawiła włosy. - No i jak zapewne wiesz, jestem Hope.

(Aaron?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits